Nie radziłem sobie

Grudniowe fajerwerki, Gdańsk, morze
Ballada narkotykowa w ustnym otworze
Szare serce, smutek, zawód
Samobójstwo wisi na skraju
Świat zewnętrzny wiruje w czwartym wymiarze
Czuję cudze usta, a widzę zamazane twarze
Tak bardzo chciałbym teraz nie pisać o autorze
Byłem na skraju ze świadomością
Że nikt mi nie pomoże

 

Styczniowy śnieg, Bydgoszcz, poranek
Czuję ciągłe zmęczenie i rozczarowanie
Obojętne czyny, łzy, marazm
W tamtym stanie nikt mnie nie odnalazł
Nie wiem co robiłem wczoraj
(Napisałem "Schody Do Nieba")
Odrobinę radości mi podaj
Tak mi wstyd, że tak nisko upadłem
(Konsekwencje Twojej zdrady)
Tak mi wstyd, że tak nisko upadłem...

MIŁOŚĆ

czasem  podcina nogi

innym razem ta sama

dodaje skrzydeł Pegaza

owładnie całym sercem

kaskady iskier czułości

 

                 miłość to także niestety 

                 pozwolić komuś odejść -

                 choć to nie takie łatwe

                 bo jest zaprzeczeniem

                 zaborczości i egoizmu

 

bez bólu cierpienia

co targa strunami

błyskawicą uderza

nie jest prawdziwa -

ani taka co błaga

 

                  kiedy burze przetrwa

                  jest bezcenna najlepsza

                  będzie wierną po wieki

                  i choćby nie wiem co

                  nigdy się nie rozpadnie

 

Kazimierz Surzyn

 

REGUŁA

W życiu najczęściej tak bywa,

Że kto nie łże, ten przegrywa …

Nikt We Mnie Nie Wierzył

W czasach, gdy miałem kilka lat
A za wzór służył mi brat
Przerażał mnie ciężar dorosłości
Chciałem od życia tylko wolności

 

W czasach, gdy słuchałem rodziny
Wierzyłem w ich pogardliwe miny
Czułem się tłem we własnym filmie
Musiałem coś z tym zrobić pilnie

 

Dziś, unoszę się ponad ziemię
Jestem tam, gdzie nigdy bym nie mierzył
Jak miałem uwierzyć w siebie?
Przecież nikt we mnie nie wierzył

 

Dziś, zdarza mi się krążyć po niebie
Choć nieraz podmuch piekła mnie uderzył
Wcześniej nie wierzyłem w siebie
Bo nikt we mnie nie wierzył

SKRAJNOŚCI

trudne sprawy

                    rozwiązanie

kłótnie

               pogodzenie się

wytykanie błędów

       wzajemne chwalenie

gniew

                  przebaczenie

milczenie

                       rozmowa

tkwienie w wadach

        okiełznanie słabości

brak czynów 

             podjęcie działań

wątpliwości

                       pewność

rozłąka 

                    połączenie

 

doświadczenie skrajności

          życia zrozumienie

dopiero pozwala

       prawdziwie kochać -

wtedy nic nie jest ważne

           poza miłowaniem

 

Kazimierz Surzyn

 

 

Psalm sierpniowy

 

 

sierpień rozwija szlaki pątnicze

zewsząd idą pielgrzymi na Jasną Górę

aby o łaski prosić Królową Polski

i upaść krzyżem przed Jej Obliczem

 

do Wniebowzięcia zbierane jest zboże

potem płyną dziękczynienia za plony

na ołtarzach stoją wieńce dożynkowe

a naręcza ziół niesiemy Matce Bożej

 

Maryjo Matko nasza - bądź przy nas blisko

jak zawsze byłaś z naszymi przodkami

uproś nam u Syna przemianę serc naszych

aby mógł zaistnieć nowy Cud nad Wisłą

 

 

 

Autor: Don Adalberto

 

NAUCZ NAS MIŁOŚCI

Dniem i gwiezdną nocą

patrzmy w niebo i wiemy

że Jesteś Boże wszędzie

nasze życie błogosławisz

 

Jest najświętszą prawdą

żeś Boże Sprawiedliwy

serca nasze Ci domem

wyświęcasz moc łask

 

Dałeś nam tak wiele

wzajemne miłowanie

szacunek dzieci do nas 

przyjaciół pomocnych

 

Kochasz wielką miłością

nikt tak kochać nie umie

z taką siłą jak Ty Panie

naucz nas Boże miłości

 

Broń nas Boże od złego

od cierni kłamstw świata

od miecza tych co ranią

zachowaj od nieszczęść

 

Kochasz wielką miłością

nikt tak kochać nie umie

z taką siłą jak Ty Panie

naucz nas Boże miłości

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PRZEDSMAK RAJU

Siedzą w siebie wtuleni

na ławeczce w parku

wejrzeniem zakochani

 

Milcząc niczym zaklęci

delektują się buziakami

na nic innego nie mają chęci 

 

Miłość to ma w zwyczaju

że znienacka przychodzi

oferując przedsmak raju

 

Potrafi zahipnotyzować

na czele ukochaną postawić

i wieloma barwami zaskakiwać

 

I wreszcie przemówili

tak od serca wzajemnie

kocham cię wymienili

 

Kazimierz Surzyn

DOPING

Nie bądź uschniętym drzewem

takim co musi ogrodnik wyciąć

aby krajobrazu nie zasmucało

 

Obudź się wstań i idź przed siebie

co trzeba teraz przewartościuj

znów na nowo pięknie wzrastaj

 

Tak jak ta lipa koło mojej zagrody

która kiedyś była lichutką sadzonką

a dziś spójrz jaka zielona rozłożysta

 

To nic że się wcześniej nie powiodło

przecież życie przybiera różne kolory

bądź sobą kochaj walcz o marzenia

 

Kazimierz Surzyn

Najlepsza Wersja Siebie

Maluję jutro wczorajszą krwią
Szukam ochrony na własny schron
Z błędów własnych buduję dom
Z nadzieją, iż to będzie mój ląd
Nie wierzę w żadną ze swoich klątw
Nie dotykam żadnej z Twoich rąk
Zataczam w głowie kolejny krąg...

 

A wszystko po to
By być najlepszą wersją siebie!
A wszystko po to
By uciec przed własnym gniewem!
A wszystko po to
By wierzyć w swoje wartości!
A wszystko po to...
By oddać się ponownie miłości

 

Maluję uśmiech wczorajszym smutkiem
Ten obraz ozdobię bujnie
Na świecie przecie może być tak cudnie
Chociaż Anty, to Mu tego nie utrudnię
Bo pracuję nad sobą schludnie
Wstyd mi przyznać z jakim skutkiem
Zataczam w głowie kolejny krąg...

 

Porażkę odniosę tylko, jeśli nie spróbuję!
Walcząc o siebie świata nie rujnuję
Nie muszę być Aniołem, by być w Niebie!
Wystarczy, że będę najlepszą wersją siebie...

 

A wszystko po to
By uciec przed własnym gniewem!
A wszystko po to
By wierzyć w swoje wartości!
A wszystko po to...
By oddać się ponownie miłości

 

//Wiersz pochodzi z mojego "albumu wierszy" o tytule "Anty"
https://wrzucplik.pl/pokaz/1782292---naqy.html?fbclid=IwAR3hqzEfWacqoWiQDDzVOkE8htxbmay2Q08lcFgMj9p00KRZ-BDv-sSwYsQ

Serdecznie zapraszam do przeczytania całości :)

"Anty" to zbiór wierszy moich przemyśleń na temat mojej osoby względem świata, a także moje prywatne zarzuty wobec tego, co się dzieje wokół nas
Próbowałem tutaj pokazać w pewien sposób emocje ( "Bunt" i inne "capslocki" :)), próbowałem sił także w niedokładnych rymach oraz nieregularnych budowy wierszy

RANY CZASU

W życiu dźwigamy krzyże

czerwone od bólu kolce róż

przesiąknięte łzami smutku

podnosimy się aby dostać

kolejne baty od doczesności

czas nie goi tak szybko ran

które głęboko w sercu tkwią

ale cierpliwie uczy przetrwania

i pogodzenia się z nimi by iść

w przyszłość z wiarą nadzieją

że miłość przezwycięży niemoc

a nasze upadki i wzlotów blask

doświadczeniem pozwolą poznać

piękno otaczającego nas świata

doceniając zaś żywot siebie i ludzi 

prowadzić do wybaczania błędów

które każdy przecież popełnia

 

Kazimierz Surzyn  

DAWAĆ SIEBIE

Cenna jest nasza pomoc gościnność

polska praojców tradycja odwieczna

zastawiony stół dobro serdeczność

 

Jednak najcenniejsza jest rozmowa

i to czy dotrzeć do serca potrafimy

które ustami wypowie co czujemy

 

Właśnie taka bliskość jest bezcenna

kiedy oddajemy  siebie  dzieciom

małżonce  rodzicom przyjaciołom 

 

Gdy jesteśmy tylko dla nich kochając 

tak po prostu szlachetnie całym sobą 

zatrzymujemy się  czasu  nie licząc

 

Kazimierz Surzyn 

 

PRZYTULANIE

Kiedy mnie leciutko przytuliłaś

i na stałe w sercu zamieszkałaś

rozbitych  dróg małostkowość

skleiłaś ramionami w całość

 

Bardzo uwielbiamy przytulanie

w szczęśliwość chwil wpadanie

z jednakowo bijącymi sercami

w idylli zatraceni spojrzeniami

 

Pogubiłem dłonie w twoim ciele

całuję twe dreszcze mój aniele

pragniemy przytuleń jak tlenu

niczym wody życia fenomenu

 

Poddajemy się  tej witaminie 

nie grozi  nam  osamotnienie

pięknie śniłem tak  wtulony

całusem rankiem  obudzony

 

Kazimierz Surzyn

POCAŁUNKI

Pocałunek w usta rzewny 

o wielkiej miłości świadczy

w czoło o bezpieczeństwie

i pożądaniu Ciebie kochana

 

W policzek powiada dobitnie

o dotkliwym braku ukochanej

w nos że mężczyzna szczerze

wierzy w swoją wybrankę

 

Pocałunek w rękę zaświadcza

o bardzo dużym szacunku

w szyję o wielkiej namiętności

tożsamej z gracją spełnienia

 

Uwielbiam to piękne uczucie

kiedy o głupoty sprzeczanie 

zamykam tkliwym pocałunkiem

takim że czuję go całym sercem

 

A dreszcze delikatnie rozłożone

po powierzchni mojego ciała

koją stres aż nerwy  znikają -

pocałunki tyle dobrego nam dają

 

Kazimierz Surzyn

 

CIERPLIWOŚĆ

Kiedy patrzę w niebo

urokliwy boski szafir 

co tak błogo nastraja

na słońce gwiazdy

chichot księżyca

który tonie w srebrze

i płynące białe obłoki

podobne do baranków

pasących się na hali

rajskich ślicznych ozdób - 

myślę o nieskończoności

niebo nie ugina się nawet

pod ciężarem różnych próśb

tam kierowanych w nadziei

na szczęśliwe rozwiązanie

 

Chcemy by nasze sprawy

były ważne najpilniejsze

do Boga o pomoc wołamy 

niekiedy się denerwujemy

że nie idzie po naszej myśli

że nie od razu otrzymujemy

ale przecież to tak nie działa

trzeba modlitwy cierpliwości

by spełniły się oczekiwania

a może to co mamy obecnie

jest dla nas najlepsze

i nie według powiedzenia -

jak trwoga to do Boga

tylko o łaski modlitwa

codzienne uwielbienie

 

gdy na szczycie siadam

Giewontu mego kochanego

tak blisko Krzyża Jezusowego

najbliżej jak się da nieba -

wyciszam swoje emocje

i poddaję siebie Twojej woli

tam wszystko staje się możliwe

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

SZUKAM

Nie szukam kolorów

w twoich oczach cudnych

ale szukam miłości

 

Nie szukam barw

we włosach rozpuszczonych

ale szukam uspokojenia

 

Nie szukam czerwieni

na ustach twych pięknych

ale szukam pocałunków

 

Nie szukam dotyku

opuszek palców

ale szukam spełnienia

 

Nie szukam słów

co są wyszukane

ale szukam natchnienia

 

Nie szukam załatwiania

czegoś za mnie

ale szukam wsparcia

 

Nie szukam myśli 

twego rozumu

ale szukam czynów

 

Nie szukam tanich

podniet zauroczenia

ale bliskości serca

 

Nie szukam jedynie

z tobą chwili przeżycia

ale trwania wiecznego

 

Szukam i znajduję

wszystko dzięki Tobie -

i największemu miłowaniu

 

Kazimierz Surzyn

 

MÓJ BOŻE

dziękuję w modlitwie pokornie

za wszystkie dary co mi dałeś

za życie  za małżonki poznanie

za dzieci owoc naszej miłości

 

za rodziców co dom pielęgnowali

by na stole nie zabrakło chleba

umiłowanie do Ciebie mi wpajali

nakazywali szanować Ojczyznę

 

za pięknych na mych drogach ludzi

za czynienie dobra i szukanie prawdy

za łaskę która do wybaczania budzi

za świata przyrodnicze cudowności

 

Kazimierz Surzyn

 

 

WARTOŚĆ CZASU

Nie liczę upływającego czasu

nie panikuję wcale że płynie

tak szybko jak mijane drzewa

za szybami jadącego pociągu

nie mam na to żadnego wpływu

więc nie zaprzątam tym głowy

czas ziemski i tak się skończy

w wieczności Bożej będzie trwać

póki co każda chwila jest ważna

chcę czas dobrze wykorzystać

wady swoje przezwyciężać

ludzkie rozjątrzenie przełamać

innym gniewu zaoszczędzić

okazać wielkie serce bliskość

współczucie uśmiech miłość

jak tylko mogę pomagam

życzliwością dobrem wypłacam

za wyrządzone nieprawości

gdy popełnię błąd przepraszam

i na wybaczenie również liczę

nie będziemy kryształem cnót

w końcu nie ma ludzi idealnych

ale dążyć do tego stanu trzeba

Jestem bardzo szczęśliwy

szkoda czasu na złości

pragnę żyć w dobroci

 

Kazimierz Surzyn 

NASTAWIENIE

pozytywne do życia powoduje

że wiele rzeczy jest łatwiejsze

takie  w zasięgu naszych dłoni

zachowuje młodość sprawność

nawet ciernie na drodze nie bolą

nie są wcale straszne bez wyjścia

przegoni w dal burzowe chmury

co chwilę temu nad głową wisiały

 

kiedy z mocą uwierzysz w siebie

to połowę sukcesu masz za sobą

a gdy się trochę bardziej postarasz

nawet tego sam nie wiesz bo skąd

ile możesz zebrać dobrych owoców

tylko żeby tobie chciało się chcieć

ogromnie dużo w życiu osiągniesz

 

przeto do działania serce wznieś

nie patrz że inni ludzie to i tamto

nie siedź na tapczanie nie szlochaj

weź w swoje ręce taki czy inny los

otwórz duszę witalnością zaskocz

skrusz grube mury niepewności

najlepiej znasz swe cele marzenia

 

Kazimierz Surzyn

Hipnotyczna chwila

 

w efemerycznej podróży

odwiedzam kraj daleki

kołysany egejską falą

a moja wyobraźnia

jak Pegaz skrzydlaty

wzlatuje nad oliwne gaje

i z kamiennych ruin

wskrzesza dawne piękno

Hellady

 

płynę przez świątynie

mitycznych bogów

słucham Egerii

natchnianego szeptu

wchodzę w arkana

sztuki tworzenia

i w jaskini Platona

odsuwam bezskutecznie

kielich cykuty od ust

Sokratesa

 

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto