Kto sprawia,
że świat przestaje być zły?
Właśnie Ty!
Dzięki komu
życie nabiera kolorów?
Radością dnia jesteś,
rozkoszą wieczorów.
Kiedy idziesz w zwiewnej szacie
do mnie...
Pragnę wtedy
całować Cię
nieprzytomnie.
Przytulać do piersi,
wpić usta
we włosy.
Zamieniasz w baśń
każdą
z naszych nocy.
A gdy poranek
słońcem świat ogrzeje.
Zachwycasz serce,
uśmiechem promieniejesz.
Zamieniasz zimę
w uroczą wiosnę.
Tylko dzięki Tobie
serce mam radosne.
Oskar Wizard
Baśniowy wieczór
się rozpoczyna.
Oprócz mnie
jest cudowna dziewczyna.
Niestraszne nam
zimowe wiatry
i zamiecie.
Mamy gorący kominek
i siebie przecież.
Na dworze
tańczą płatki śniegu
białe.
Przytulam ustami
wargi najwspanialsze.
Mróz maluje szyby
we wzory fantastyczne.
Ja patrzę w twoje oczy,
bo są śliczne.
Gdy tulisz się,
radością płonę.
Całuję szyję,
włosy,
aksamitne dłonie.
Noc ciemna,
zima świat
mrozem trzyma.
Szepczę zaklęcie,
niech jeszcze rok
wytrzyma!
Oskar Wizard
chwila to bezcenna
a w niej ty i ja
palce klawiaturę dotykają
serca wystukują rytm
ekrany błyszczą marzeniem
myśli jak koty się ocierają
wyobraźnią rośnie podniecenie
wargi nabrzmiały pragnieniem
odległość przestała mieć znaczenie
czujemy dłoni dotyk i smak pocałunków
nieśmiałość uczuciem już rozebrana
czeka nas pragnień spełnienie
Oskar Wizard
Wiersz jest jak muzyka
płynąca z serca wnętrza
ballady muskają struny
smyczki na uczuć wezwanie
trąbki jak bębny burzy
i gitarowe ostre granie
Płynie ta muza z wolna
nieraz potokiem rwąca
szumiący ciężko w uszach
kropla cicho kapiąca
leci w bezkresy świata
gdzie nikogo nie było
do mgły co otchłań zasłania
w ciepłym promieniu jest miło
zanurzyć swoje wnętrze
wygrzać wiekowe gnaty
by tam wejść zbędny bilet
nie musisz być bogaty
otwórz się na te granie
bywa że struna pęknie
akord zabrzmi fałszywy
od muzy płynącej z serca
każdemu serce mięknie
oszukasz samego siebie ?
wrażliwość jest w nas wpisana
z góry spływa rozbłyskiem
iskra słowa wysłana
ty co drapiesz się w czoło
czytając te bazgroły
ze mną nie zawsze wesoło
ale dobrze że jesteś
pozwól mi zabrać cię
w tajemniczą podróż
rozmarzoną
zdobędziemy wszechświat
polecimy tam
i z powrotem
poczujesz radość
będziesz zachwyconą
chwyć mnie za dłoń
przytulę mocno
będziesz mi diamentem
złotem
zabiorę cię na najwyższe góry
wyobraźni
zanurzymy się
w największe głębiny
rozkoszy
czary wspaniałe
powstają z połączenia
jaźni
chcę widzieć twoje
zachwycone oczy
pozwól dotknąć
ciało szeptu gorącem
moje dłonie
dadzą przyjemne ukojenie
w przytuleniu
pojawi się
nowe słońce
namiętności i tęsknot
zaspokojenie
Oskar Wizard
(fot. z Google)