Stówa
Wypadła panu stówa
kiedy stał na przystanku
gość co kupował bilet
podmiejski o poranku
To moja ? pan żartuje
ja pieniędzy nie gubię
haruję ciężko pół dnia
nic nie wiem o tej stówie
Babcia się odezwała
szła rano po swą prasę
kolorową ze zdjęciem
jak na tanią kiełbasę
Widziałam dobrze wszystko
chodź pamięć już nie tęga
mam oko ciągle bystre
po stówę wzięła sięga
Piniądze takie same
czy pana czy tam kogo
Zus da mi takich parę
i żyć trzeba ubogo
Chłopak podszedł bo widział
tę sprawę całkiem z bliska
przecież to jest podróba
zwyczajny kawał świstka
Jak to podróba młody
oj ludzie to potrafią
zagadnął gość z walizką
co z chińską kaligrafią
Zobacz pan nówka sztuka
pisało ładnie gucci
czarna niby skórzana
ślepym to yama guchi
Debata trwała długo
pieniążków nie znajduje
się od tak bez powodu
sensację wywołuje
Ta stówa jest bezpańska ?
ktoś pyta kogo stówa?
rozstąpta się ludziska
rano boli makówa
Ja sprawdzę jej oryginał
gorzelnią zajechało
od gościa zżulonego
któremu zawsze mało
Poczekajcie chwileczkę
wezmę i wracam zara
dla mnie to wybawienie
ta stówa dla was kara
odwrócił się na pięcie
wytarł swój nos w chusteczkę
i żeby było mało
zajumał chińską teczkę.
Komentarze