Chcesz tego ode mnie
Czego mi nie dałaś.
Nie byłaś przyjemna
Kiedy byłam mała.
Spotykam cię w sądzie
Na rozprawie- krótko,
Już tak teraz będzie?
Będziesz mi "powódką"?
Otrząśnij się- proszę- wreszcie
I przestań wciąż jątrzyć.
Nie pozwól by niechęci dreszcze
Miały nas wykończyć.
Komentarze 1
Często odwiedzam tą stronę i jestem pełen uznania za sens i trafność tematu, oraz za talent. Kochający Wielbiciel :-)