Przed nami piękne ostatnie
dni lata całkiem upalne
słońcem nam przychylne
Wciąż kwiatami lata ubrana
uświęcasz kolorowe ogrody
jesteś cudną ozdobą przyrody
Wyzwalasz pocałunkami idyllę
w letnich ziołach na polance
w białej powabnej sukience
Ciągle ciepłe wspomnienia
znad helskiego piaskowca
szlaków Jedlicznika Leskowca
Nadal wiatr posyła miłe
z wędrówek pozdrowienie
po Magórce i Mioduszynie
Bez końca na nas patrzą
pałacu suskiego komnaty
i przy wejściu dawne armaty
Jeszcze zachwyca boska tęcza
pachnie dom miodem lipowym
i słonecznika uśmiechem radosnym
A już w progu widnieje jesień
żegna lato liści spojrzeniem
które ociąga się z odejściem
Kazimierz Surzyn