Ożeniłem się z wampirem

Sam nie wiem dlaczego ciebie pokochałem.
Twoich  strasznych skłonności nie znałem.

Znalazłem nieraz nasze dziecko ukąszone.
A twoje, oczy są dzikie i odmienione.

Przed oczami mam ciebie, jak marę.
Patrzysz na mnie , jak na krwawą ofiarę.
Sąsiedztwo  jest przerażone.
Ich psy i koty są jadem porażone.
Do księżyca wciąż wyjesz.
Na swetrze naszego dziecka dziwne znaki szyjesz.
Co dzień wieczorem, odprawiasz diabelskie modły.
A nocny wyziew z twoich ust jest podły.

Próbowałem różnych sposobów :
czosnku , wody święconej czy  pomocy  egzorcystów.
Nic nie poskutkowało.
Z tobą nie przeżyję
- jasne się stało.

Więc zabrałem od ciebie dziecko.
I uciekłem daleko, bardzo daleko.

List
Słowobranie
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
sobota, 20 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha