bez skrzydeł czarujących
ale za to ich ciche serca
to azyl dla potrzeb naszych
Strzegą drugiego człowieka
tak jak ty mnie miła właśnie
są przepiękne wnętrzem
i mają twoje oczy niebieskie
Anioła widzę w przyjacielu
co pomógł mi w nieszczęściu
w przechodniu z uśmiechem
tyś moim aniołem ciociu
I w pielęgniarkach które tatusia
przekładały z boku na bok cały czas
i w mamusi która nieustannie
największą miłością kochała nas
A teraz Rodzice Anioły
patrzą wnikliwie z wysoka
i czuwają nad nami
taka to ich wieczna troska
Kazimierz Surzyn