Aniołek

Pojawiłaś się tu wczoraj, na chwilę
Ja tu byłem wieczność
Zerknęłaś figlarnie, tak odrobiną
Ja próbowałem zniknąć

Twój uśmiech rozświetlił komnatę
A ciemno wcale nie było.
Mój z lekka dawał poświatę
Nigdy mi się to nie zdarzyło.

I wtedy się odwróciłaś, do wyjścia
Bałem sie, że tak się stanie
Zrobiłaś krok zamaszyście,
Gdy zawołałem: Zostaniesz?
I kochankowie niebiescy
Kim Jestem ?
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 18 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha