Kochany

Nie atakujesz mnie słowami
i nie naruszasz mojej ciszy.
Słowa są zbędne między nami.
Dobrze mi się z Tobą milczy.

Wystarczy nam spojrzeć sobie w oczy,
lub razem spuścić wzrok.
Muśnięciem dłoni się droczyć.
Usta... to już kolejny krok.

Goni nas życia proza.
Wolimy poezję milczenia.
W głowie mam znowu pożar...
Ugasić go muszą westchnienia.

Bywa
Kolega Tiuska
 

Komentarze 2

Gość - Duch. w czwartek, 19 wrzesień 2013 15:06

Bardzo przyjemny lekki wiersz, aż ma się wrażenie ze to tylko myśl, skojarzeń kilka przez głowę przemknęło a nie tekst przed oczami właśnie czytany.
Gratki.

Bardzo przyjemny lekki wiersz, aż ma się wrażenie ze to tylko myśl, skojarzeń kilka przez głowę przemknęło a nie tekst przed oczami właśnie czytany. Gratki.
Gość - sensi w czwartek, 19 wrzesień 2013 15:06

Piękny...

Piękny...
piątek, 29 marzec 2024

Zdjęcie captcha