Pokochała
Popatrzyła tak zwyczajnie,
bez emocji,
naturalnie.
Nawiązała się rozmowa,
bardzo krótka,
proste słowa.
Jego uśmiech- doskonały,
Jego oczy
i On cały.
Wtedy sprawę sobie zdała-
- po raz pierwszy
pokochała.
I nieszczęście spadło na nią-
- On już kocha
inną panią.
Chce zatopić swoje smutki,
więcej piwa,
więcej wódki.
Nie chce już pamiętać tego
jedynego,
wyśnionego.
Nagle sprawę sobie zdaje:
„Co ja robię?
Kim się staję?”
Chce pamiętać, chce Go kochać,
choćby miała
nocą szlochać.
Mówią: „Walcz, to tego warte!”
I jej serce
jest rozdarte.
Walczyć ma o swoją miłość?
Jego serce?
Serc zażyłość?
Zniszczyć to, co zbudowali?
Zrobić coś
by się rozstali?
Nie jest już do tego zdolna.
Choć łzy płyną
z oczu z wolna
będzie kochać Go z ukrycia,
bardzo mocno
po kres życia.
Pragnie tylko szczęścia Jego,
choćby nawet
kosztem swego.
Jego uśmiech i spojrzenie
jej wystarczą.
Choć marzenie
pozostanie niespełnione,
serce ma
rozpromienione.
„To wariatka!”- pomyślicie.
„Zrujnowała
sobie życie.”
Niekoniecznie, gdyż czasami
coś ważniejsze
niż my sami.
Nie, ona nie zwariowała,
lecz prawdziwie
pokochała.
bez emocji,
naturalnie.
Nawiązała się rozmowa,
bardzo krótka,
proste słowa.
Jego uśmiech- doskonały,
Jego oczy
i On cały.
Wtedy sprawę sobie zdała-
- po raz pierwszy
pokochała.
I nieszczęście spadło na nią-
- On już kocha
inną panią.
Chce zatopić swoje smutki,
więcej piwa,
więcej wódki.
Nie chce już pamiętać tego
jedynego,
wyśnionego.
Nagle sprawę sobie zdaje:
„Co ja robię?
Kim się staję?”
Chce pamiętać, chce Go kochać,
choćby miała
nocą szlochać.
Mówią: „Walcz, to tego warte!”
I jej serce
jest rozdarte.
Walczyć ma o swoją miłość?
Jego serce?
Serc zażyłość?
Zniszczyć to, co zbudowali?
Zrobić coś
by się rozstali?
Nie jest już do tego zdolna.
Choć łzy płyną
z oczu z wolna
będzie kochać Go z ukrycia,
bardzo mocno
po kres życia.
Pragnie tylko szczęścia Jego,
choćby nawet
kosztem swego.
Jego uśmiech i spojrzenie
jej wystarczą.
Choć marzenie
pozostanie niespełnione,
serce ma
rozpromienione.
„To wariatka!”- pomyślicie.
„Zrujnowała
sobie życie.”
Niekoniecznie, gdyż czasami
coś ważniejsze
niż my sami.
Nie, ona nie zwariowała,
lecz prawdziwie
pokochała.
Komentarze