Po prostu nadzieja

Byłam tak bliska,
już podałam światu na zgodę dłoń.
Wtedy ona znów odwiedziła mnie nocą.
Swą delikatną, bladą dłonią
otworzyła mokrą mą powiekę,
całkiem niewinnie skradła
ostatni prawdziwy sen

Uśmiechnęła się jak ptak,
położyła palec
na mych sinych ustach,
Zanim zdążyłam pomyśleć
'nie bądź głupia'
Spojrzała w me oczy głęboko,
aż zabolało.
Oddała mi się tej nocy,
znieruchomiałam.

Wąchając jej mokre włosy,
czułam szczęście,
za którym jeszcze łkam.

Zaraz odleci...
Jednak pozostanie,
gdzieś na dnie mego
naiwnego serduszka.
Gdy pozbędę się jej
po siedmiu latach łez

znów wkradnie się do brudnej komnaty
mych kłamstw
i zauroczy mnie swym pięknem,
którego nigdy nie miała.

Znam Cię
Zbiór wierszy
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
wtorek, 23 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha