nie z innej planety

Niepełnosprawni, chorzy i ubodzy

dla Stworzyciela są tak samo drodzy,


nie są z innej planety,

nie trzeba w tej sprawie wypełniać ankiety.


Przyszło im żyć obok pychy i nic nie widzenia,

ciągle szukają tajnego miejsca schronienia.


Miliony ludzi po świecie chodzą - smutne,

że się nawzajem nie obchodzą.


Człowiek dla człowieka wilkiem się staje

nienawiścią często ziaje.


Nie tak świat został stworzony

Wszechojciec przechadza się zasmucony.

OJCZE NASZ

 

Nauczyłem się chodzić

Nie pamiętam, jak to było, gdy ojciec

wiódł mnie silną dłonią

ciągnąc pod górę życia

Potem – widziałem czarno-białe zdjęcia

Opowiadano mi, jakim byłem

Tłumaczono jakim powinienem być

Jakim będę – nie wiedziałem.

 

Nauczyłem się pisać

Odtąd piszę ciągle,

Na nowo składam litery

jak kostki domina, delikatnie,

by nie poruszyć zbytnio

wrażliwych serc

 

Nauczyłem się czytać ludzkie myśli

przelane na papier

zbyt dosłowne

czasem nie - słowne,

szczere tak bardzo, czasem

Nauczyłem się rozpoznawać po twarzach

temperaturę ludzkich uczuć

Ja - duchowy kardiolog

 

Ciągle uczę się modlić

Twoim Ojcze Nasz...

Niełatwy tekst...

 

Podpowiedz więc czasem z góry

jak go wyśpiewać najlepiej

Jak on brzmi w Autorskim wykonaniu

 

Chciałbym wiedzieć

Niepełnosprawni II. Oczami dziecka.*

 

Przychodzisz na świat

pełen nadziei.

Rodzice bywają różni,

najczęściej kochają.

W miarę upływu lat

coś złego się dzieje.

Czujesz, że należysz do tych,

którzy od grupy odstają.

 

Nie pomoże nauczyciel,

zajęty podstawą programową.

Nie licz też na pomoc

złotoustego księdza.

Jeśli nawet dostaniesz rentę,

to kiedyś ci zabiorą.

Czeka cię strach, ból

i pewnie nędza?

 

Zamglony umysł

świata w pełni nie ogarnie.

80% ojców

porzuca taką rodzinę.

Od silnych leków

zatrucie czasem dopadnie...

Kupowanych

za matki udręczonej

krwawicę.

 

Módl się za rodziców,

będziesz żyć tyle

co oni.

To ich największy lęk,

nikt później

ci nie pomoże.

Czekają najprostsze prace,

dopóki szef cię nie przegoni.

Komu potrzebne takie życie

Panie Boże?

 

 

Oskar Wizard

 

 

*- jeden z pozostałych 20%

 

 

Rodzina.



Wszystko, co cenne

ukryte jest w rodzinie.

Dzieci radość dają

i uczą poświęcenia.

Przy żonie

życie atrakcjami

płynie.

Mieszanka reprymend

i przytulenia.



Pieniędzy

nigdy nie jest

zbyt wiele.

Nie mogą być celem

samym w sobie.

Rodzina to więcej

niż przyjaciele...

Nawet gdy czasem

dostajesz po głowie.



Twoi rodzice

życie ci dali.

Dzieci zaś są

twojego ja

kontynuacją.

Najlepiej abyście

się z żoną

uzupełniali...

Wnuki będą

życia wspaniałą

kulminacją.





Oskar Wizard





Wesołe dzieci dzięki NAM!

 

Lata mijają, my ciągle ci sami?

To kłamstwo niestety, wszystko jest inne...

I chociaż cały czas się zmieniamy.

Nasza naiwność jest tutaj winna.

 

Wszędzie już burza, że zło i złodzieje.

A ja mam do was pytanie takie.

Czy skoro wasze dziecko się śmieje,

może to właśnie zasługa Owsiaka?

 

Uczciwy bardzo, pomaga tyle,

na ile wy go teraz wesprzecie!

Rozlicza się jak, gdzie oraz ile...

Chociaż opinia niektórych go gniecie.

 

Pytanie do ciebie tutaj Januszu,

szary polaczku zwykłego życia...

Skoro nie idziesz pomóc mu...

Odpowiedz, ścigasz coś

czy uciekasz?

 

 

Oskar Wizard (ojciec)

i Bastion (syn)

 

 

 

Do Taty

Żyjesz i pijesz.
Pijesz i  żyjesz.
Żyjesz, bo pijesz.
Pijesz, bo żyjesz.

Bez życia nie byłoby picia.
Bez picia nie byłoby życia.

Jak przestaniesz żyć,
to przestaniesz pić.
Jak przestaniesz pić,
to przestaniesz żyć.

Proszę, przestań.