Gostyk cmentarny

u bibuły się przyznawał
założył swe trzy w rękawie
od chocheleczek i z miotełek
przykładniej

przyszła ta własna cześć
dobiła za kilo sera
zamiótł ulic trochę i kaloszek mały
od lipnych zagadek z bombonierek

zamiatał po trochę do wczoraj
ale namiękli bolał
liczy ciągle co mu się należeć
poleży

i teraz naród przyjdzie otwarcie
przeczyśćcie mnie od panny
włosom czasem pogrywa
zawsze zapominali

pałaj ulala usrawaj!!!

Dawid "Dejf" Motyka
Melodia serc
Parodia życia
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 29 marzec 2024

Zdjęcie captcha