Świt

Zapłonęło niebo barwami
w ciszy wstającego poranka
musnęło uśpiony świat wargami
jak nową nadzieję wygnanka
przeciągnęło się trochę z rozkoszą
opasując ziemię daleko
gwałtownie myśli płosząc
w radosnym uczucia alegro
ożywiło wszysko co spało
nowego dnia kapłanka
czarną noc pozostawiając
jak nienasyconego kochanka
tańczy po jasnym niebie
płomykami złotego lata
ciesząc się chwili powabem
świadomością całego wszechświata

***
Dział: Liryki
***
Zbigniew Małecki
Na kartach poezji
Rozmowa Diabła z Aniołem
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 28 marzec 2024

Zdjęcie captcha