Przyjaźń

Kolejny raz swoją przyjaźń
ofiarować Ci chciałam,
nie byłaś zainteresowana,
dlatego się wycofałam.

Jestem ciągle ta sama,
chcę żebyś o tym wiedziała,
na wypadek gdy kiedyś
będziesz mnie potrzebowała.

Razem przez życie

Gdy młodzi stają na ślubnym kobiercu,
zauroczeni sobą, szczęśliwi, zakochani,
tak łatwo wypowiadają słowa przysięgi,
że jej dochowają przekonani.

Z wielką radością i optymizmem,
miłość, szacunek i wierność ślubują,
być z sobą w zdrowiu i chorobie
do końca swych dni obiecują

Tak łatwa wydaje się droga,
którą postanowili iść razem przez życie,
droga prosta, różami usłana
o jakiej marzyli skrycie.

Są drogi życia różami usłane,
lecz niestety róże kolce mają,
i tylko tym co róż piękno docenić potrafią
ich kolce nie przeszkadzają.

Drogi życia nigdy nie są proste,
są na nich zakręty, wyboje,
trudno jest samemu przeszkody pokonać,
łatwiej jest iść przez życie we dwoje.

Pokonać można wspólnie najtrudniejszą drogę,
patrząc w jednym kierunku, mając wspólne cele,
nie wszystkim to się jednak udaje,
takich małżeństw jest niestety niewiele.

Jakże często rozchodzą się drogi,
tych co się tak bardzo kochali,
bo nie szli razem, lecz obok siebie
inne wartości w życiu wyznawali.

Co więc jest podstawą szczęśliwego związku,
przez długie, długie lata ?
na pewno miłość, lecz..... miłość szczególna
w głębokie wartości bogata.

Dobry związek to partnerstwo,
przyjaźń, szczerość, zaufanie,
to zrozumienie drugiej połowy,
tolerancja i wybaczanie.

Troska w głosie, miłe spojrzenie,
i czuły dotyk ręki..........
wydaje się, że to tak niewiele
a to cudowny lek na wszystkie życia udręki.

Ważne w związku są szczere rozmowy,
a czasami wspólne milczenie,
uśmiech na twarzy nawet w dzień pochmurny
i.....  zwykłe przytulenie.

Kiedy ludzie naprawdę potrafią się kochać,
chociaż lata mijają i młodość odchodzi,
w ich sercach ciągle jest wiosna,
oni dla siebie nadal są piękni i młodzi.

Wzrusza nas widok stojących na ślubnym kobiercu
dwojga młodych ludzi,
ale.....szczęśliwe małżeństwo po latach,
nasz podziw i szacunek budzi.

Jakże miło jest patrzeć na tych
co doczekali wspólnej życia jesieni
i ciągle są razem szczęśliwi
sobą zauroczeni.

Na haju

skwantowana przestrzeń dokoła
światło zakrzywia swe tory
czas wypluwa zastygłe
nieprawdopodobieństwa potwory
jaźń pełznie przez czasu wykroty
podskakując przy każdym kroku
rozmywają się wszystkie przedmioty
nadchodzi czas wieczornego mroku
nachalnie sięgają po mnie
zaskorupiałe wspomnienia
ściany tej izolatki
pokrywa brudna ziemia
w drzwiach rdza wygryzła
dosyć potężną dziurę
widać przez nią uczucia
żujące wspomnień kontury
ręce drżeć zaczynają
dopada mnie czkawka głodowa
zęby coś ściska od wewnątrz
to już sekwencja progowa
szybko wpełznąć do schowka
zanim wyjdą te bestie
wszystko już chyba widziałem
czas na kolejną sesję

***
Dział: Inne wymiary
***
Zbigniew Małecki

Dokąd pędzisz człowieku ?

Dokąd tak pędzisz człowieku,
zatrzymaj się na chwilę,
i pomyśl, że jedno masz życie,
że w Twej piersi jedno serce bije.

Gonisz czasami na oślep
depczesz wszystko dokoła,
czy Ty przed czymś uciekasz,
czy ktoś Cię może woła?

Zastanów się przez chwilę
co Twoi bliscy czują,
na pewno nie wiesz o tym,
jak bardzo Cię potrzebują.

Myślisz, że dajesz im wszystko.
że powinni czuć się jak w niebie,
masz żal, że nie doceniają tego,
tak..... bo brakuje im Ciebie.

W swej codziennej gonitwie
nawet nie myślisz o sobie,
to jak masz czas pomyśleć
o kimś innym, nawet bliskim Tobie.

Czy widzisz jak czas ucieka,
jak rosną Twoje dzieci?
nie, bo Ty nawet nie widzisz
jak pięknie słońce świeci.

Popatrz jak kwiaty kwitną,
jak cudnie szumią drzewa,
w oddali gdzieś kukułka kuka,
a obok słowik śpiewa.

Widzisz i słyszysz to wszystko ?
nie, bo jesteś zbyt zagoniony,
a kiedy na chwilę przystaniesz,
też nie, bo jesteś zmęczony.

Masz nadzieję, że kiedyś to zmienisz,
że nadrobisz ten czas stracony,
jesteś pewien, że tak właśnie będzie?
los człowieka jest nieodgadniony.

Cisza

nareszcie
zgasły światła
szum ustaje

cisza
myśli
powoli wirują

stres odchodzi
zmęczony
całodzienną pracą

leniwość
ogarnia
moje ciało

zmęczenie
wypełza
z plecaka

podnoszę głowe
już dwunasta
czas wypocząć

cisza otula
puchową kołdrą
spaaać


***
Dział: Zamyślenie
***
Zbigniew Małecki

Pokerowe życie

Pokerowa twarz
Pokerowe życie
Swoją stawkę znasz
Walczysz o nią skrycie

Pokerowa gra
Stawka jest wysoka
Śledzę cały czas
I nie spuszczam z oka

Przyjaciół nie trzeba
To balast zbyteczny
W kieszeni jest portfel
To jest mój bezpiecznik

Czasem tylko żal
Tamtych dawnych lat
Kiedy bez pokera
Wolny był mój świat

***
Dział: Dialogi wewnętrzne
***
ZM

Mały świat

spoglądając
na wody
pędzące
łożyskiem potoku
myślałem
o rybie i Morskim Oku
o małym wszechświecie
zamkniętym górami
dla ryby
kosmosem
ponad falami
jak mało potrzeba
by świat powstał wokół
dla ryby jezioro
dla nas ładny pokój



***
Dział: Zamyślenie
***
ZM

Bez słów

bez słów
znaczące
spojrzenia

czasem gest
czasem znak
własnego sumienia

to nić
ludzkiego
porozumienia

***
Dział: Zamyślenie
***
ZM

Chciałem mieć

chciałem mieć
spokojne życie
nuda zagościła
w domu

nie dbałem
o nią należycie
nuda uciekła
po kryjomu

odtąd
błąkam się uliczkami
pędzony
życia pędem

nie ma nudy
w moim mieszkaniu
za to walizki w przedpokoju
stoją rzędem


***
Dział: Dialogi wewnętrzne
***
ZM

Bezsilność

Bezsilna w swej bezsilności
przed światem się zamykam,
chociaż boję się samotności
wszystkich wokoło unikam.

Bezsilna w samotności
znaleźć chcę inną drogę,
lecz choć bardzo się staram
bezsilności pokonać nie mogę.

Chwila relaksu

Odpocznijmy nieco przy dobrej muzyce,
problemy przenieśmy na życia margines.
Spójrzmy śmiało w przyszłość z podniesionym czołem,
planom i zamiarom nadajmy właściwy porządek.

Wypijmy co nieco w domowym zaciszu,
doceńmy dzień każdy, razem przeżywany.
I uśmiechaj się częściej, droga Karolino,
pomimo, że życie - nie jest li tylko idyllą.

Zniewolona wolność

Toczący się walec miażdży kręgosłupy,
niszczy wszelkie dobro, zabija uczucia.
Wciąż nabiera tempa mocą bezwzględności.
Czy zdoła wyhamować na skraju przepaści ?

Źle pojęta wolność jest jak zniewolenie,
spadamy jak kamienie po skalistym zboczu.
Uratować nas może przed strasznym upadkiem,
tylko głos rozsądku. Czy zeń skorzystamy ?

R.2003

Życie bez próżni

Nadal uczę się żyć,
pomimo doświadczeń
- nawet ponad miarę.

I wystarczy posłuchać,
porozmawiać, by stwierdzić
- to było mi nieznane.

Rozejrzeć się uważnie
i radośnie krzyknąć
- nowe jest WYZWANIE !

Dokręcić śrubę

Skutek prawa - "akcji i reakcji"

Spróbujmy dokręcić tę śrubę
mocniej - aż zatrzeszczy stal.
A, gdy konstrukcja nagle runie,
będzie winny... jej zły stan.

W trosce o demografię

Niemłody już singiel,
nagle zmienił zdanie,
postanowił szukać żony,
pośród wielu panien.

Przekonał się szybko,
że trudne to zadanie,
bo panny nie planują,
za mąż wychodzić wcale.

Potrzebni są od zaraz,
swat, socjolog i doradca,
by uświadomić wygodnickim,
że jest niż demograficzny.

Moja droga z Tobą

Byłam samotna, zagubiona,
i wtedy Ciebie poznałam.
Nie wiedziałam co mam powiedzieć,
więc o  drogę Cię zapytałam.

Trochę zaskoczony byłeś,
ale odpowiedziałeś mi miło.
Zapytałeś mnie kim jestem,
i co mi się przydarzyło.

Nie wiem jak to się stało,
że wszystko opowiedziałam o sobie.
Chyba czułam,że mogę Ci ufać,
bratnią duszę odkryłam w Tobie.

Chciałeś mi pomóc się odnaleźć,
bo widziałeś,że sama nie mogę.
Powiedziałeś,że powinnam iść dalej,
tylko muszę wybrać dobrą drogę.

Poradziłeś bym szła w stronę słońca,
mrok przeszłości zostawiła za sobą.
"Zaufaj mi, nie bój się -mówiłeś,
-jak chcesz to ja pójdę z Tobą".

Chciałam byś poszedł ze mną,
bo iść się sama bałam.
Czułam,że mnie nie skrzywdzisz,
dlatego Ci zaufałam.

Z Tobą na nowo odkryłam,
jaki piękny jest świat.
Zaczęłam się znów uśmiechać,
bo nie robiłam tego od lat.

I tak sobie razem idziemy,
ale Ty masz jeszcze inną drogę.
Gdy tam idziesz, ja czekam na Ciebie,
bo z Tobą tam iść nie mogę.

Wracasz... i znów jest dobrze,
bo znowu razem idziemy.
Nie mamy celu przed sobą,
dokąd idziemy, nie wiemy.

Czy na pewno idziemy tą drogą,
która ku słońcu prowadzić miała?
Nie wiem, bo czasem idziemy w słońcu,
a czasem droga mrokiem okryta jest cała.

Czasami droga jest prosta,
i szczęśliwi jesteśmy oboje.
Nagle zakręt.... a za zakrętem,
droga wąska, kamienie, wyboje.

Czasami szaleją burze,
i chłodne wiatry wieją.
Wtedy jest bardzo ciężko,
lecz wytrwale idziemy z nadzieją.

Z nadzieją na uśmiech losu,
z nadzieją na lepszy świat.
Szczęśliwi ,że z sobą idziemy,
razem już kilka lat.

A kiedy zechcesz wrócić,
do tego co zostawiasz za sobą.
Powiem wtedy -dziękuję,że byłeś,
a droga z Tobą, była...... najpiękniejszą moją drogą.

Atmosfera przedwyborcza

W niezbyt dobrej atmosferze toczyła się rozmowa.
Różnica poglądów w wielu sprawach była przeogromna.
Upór wzrastał coraz bardziej jak na drożdżach.
Kwestią sporną była partia, która dla zdobycia władzy,
znacznie więcej niż inni - obiecać jest gotowa.

* zdobycia/utrzymania władzy -> opcja do wyboru