Podwójne Ego

Nikt nie dojeżdża, nie odjeżdża.
Bo nie ma od kogo, do kogo
Księżyc za wysoko, a tak kusi
Słońce dociera do ziemi – promieniami

Moje ciepło – mój dzień
Moje przekleństwo – moja noc
Pomiędzy nimi jestem Ja
Stworzona, zapatrzona.

Jestem i nią gdy nie chcę być nim
Jestem i nim gdy nie chce być nią
Jestem nimi wszystkimi naraz

Bo brak decyzji mojego Ja daje  możliwości
A haos?! Był na początku
To on – najważniejszy – wyznaczył Księżyc i Słońce
I dzięki nim jestem JA.

XX +XY
Obraz po rozpruwaczu
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 19 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha