Mogłabyś gdziekolwiek,
niestety w ciszy zakurzonego strychu
pozostało lato słoneczne.
Mogłabyś gdziekolwiek
nad obłokami
w toni jeziora i na falach.
Jeśli zechcesz, będziesz
bo musisz być
nicością
szmerem
oddechem pustyni mojego wnętrza.
Gdziekolwiek byś mogła
tam ja nie mogę.
niestety w ciszy zakurzonego strychu
pozostało lato słoneczne.
Mogłabyś gdziekolwiek
nad obłokami
w toni jeziora i na falach.
Jeśli zechcesz, będziesz
bo musisz być
nicością
szmerem
oddechem pustyni mojego wnętrza.
Gdziekolwiek byś mogła
tam ja nie mogę.