Akacje

 

 

na klasztornym wzgórzu

          akacje przyodziały habity

                    śnieżnobiałych kwiatów

 

w powietrzu

          rozlanej

                     słodyczy

          gra muzyka

pszczelego roju

          i ptaki wyśpiewują

pobożne chorały

 

trącone lekkim wiatrem

akacje odnawiają śluby

(za wymarłych mnichów)

że będą nadal wiernie

przy klasztorze trwały

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto

BRZOZA
MAKI
 

Komentarze 7

D. Adalberto w wtorek, 04 czerwiec 2019 22:21

Inspiracją do napisania tego wiersza była historia siedemnastowiecznego klasztoru w Klimontowie (pow. Sandomierz), w którym po kasacie zakonów przez władze carskie wymarła wspólnota dominikańska.

Inspiracją do napisania tego wiersza była historia siedemnastowiecznego klasztoru w Klimontowie (pow. Sandomierz), w którym po kasacie zakonów przez władze carskie wymarła wspólnota dominikańska.
Wiesława Waliszewska w środa, 05 czerwiec 2019 13:29

Piękny wiersz. Doskonale odbieram nastrój tego wyjątkowego wiersza. Przez trzydzieści lat mieszkałam w mieście w bezpośredniej bliskości kościoła oo Franciszkanów i znajdującego się przy nim klasztoru. Po wojnie zabrano część budynków klasztornych i przeznaczono je na szkołę podstawową do której chodziłam. Kościół przyciągał nas swoją bliskością. Gdy otwierało się okna słychać było śpiew wiernych. Zakonników znaliśmy tak dobrze jak sąsiadów. To były wyjątkowo sprzyjające czasy dla rozwoju osobowości młodych ludzi. Dziękuję za możliwość powrotu do wspomnień, które umożliwił mi ten piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie

Piękny wiersz. Doskonale odbieram nastrój tego wyjątkowego wiersza. Przez trzydzieści lat mieszkałam w mieście w bezpośredniej bliskości kościoła oo Franciszkanów i znajdującego się przy nim klasztoru. Po wojnie zabrano część budynków klasztornych i przeznaczono je na szkołę podstawową do której chodziłam. Kościół przyciągał nas swoją bliskością. Gdy otwierało się okna słychać było śpiew wiernych. Zakonników znaliśmy tak dobrze jak sąsiadów. To były wyjątkowo sprzyjające czasy dla rozwoju osobowości młodych ludzi. Dziękuję za możliwość powrotu do wspomnień, które umożliwił mi ten piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Gość - D. Adalberto w środa, 05 czerwiec 2019 21:44

Dziękuję Wiesławo za komentarz i podzielenie się swoimi wspomnieniami. Ja także uczęszczałem do LO, które mieściło się w klasztorze podominikańskim i doskonale pamiętam ten niezwykły nastrój jaki tam panował; te omodlone mury i przylegający kościół. Tam się czuło bliskość Boga. Pozdrawiam serdecznie.

Dziękuję Wiesławo za komentarz i podzielenie się swoimi wspomnieniami. Ja także uczęszczałem do LO, które mieściło się w klasztorze podominikańskim i doskonale pamiętam ten niezwykły nastrój jaki tam panował; te omodlone mury i przylegający kościół. Tam się czuło bliskość Boga. Pozdrawiam serdecznie.
kazimierzsurzyn@gmail.com w czwartek, 06 czerwiec 2019 05:54

Lubię wiersze wspomnieniem nawiązujące do historii. Pozdrawiam.

Lubię wiersze wspomnieniem nawiązujące do historii. Pozdrawiam.
Gość - D. Adalberto w piątek, 07 czerwiec 2019 10:12

"Historia magistra vitae". Z pozdrowieniem.

"Historia magistra vitae". Z pozdrowieniem.
marmur w sobota, 08 czerwiec 2019 22:01

Pozdrawiam serdecznie D.Adalberto
https://www.youtube.com/watch?v=Jl8iYAo90pE

Pozdrawiam serdecznie D.Adalberto :) https://www.youtube.com/watch?v=Jl8iYAo90pE
Gość - D. Adalberto w poniedziałek, 10 czerwiec 2019 10:04

Dziękuję Marmurze. Ja także Ciebie pozdrawiam i dziękuję za podesłany klip (Enya). Bardzo ją lubię i kiedy mieszkałem w Szwajcarii często ją słuchałem przemierzając Alpy.

Dziękuję Marmurze. Ja także Ciebie pozdrawiam i dziękuję za podesłany klip (Enya). Bardzo ją lubię i kiedy mieszkałem w Szwajcarii często ją słuchałem przemierzając Alpy.
sobota, 20 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha