Jestem pusta bez Twojej miłości,
I bezsilna jestem bez Twej mocy.
Błądzę w ciemnościach bez światła Twego,
I nic nie znaczę bez Twej pomocy,
Bez Ciebie Boże jestem liść ulotny,
Którym wiatr tylko przeznaczenia miota.
Bo sama jestem, mój duch też samotny,
Wciąż się w bezsile ze słabością splata.
Bo czymże jestem, gdy nie jestem z Tobą,
Kiedy nie wzywam Twojego imienia.
Już tylko pustka płynie w moich żyłach,
Gdyż nic nie czuję prócz bólu zwątpienia.
Więc spojrzyj Boże na moje niebycie
I spojrzyj Panie na moje cierpienie
I daj mi siłę co będzie mym życiem
I daj mi miłość - co będzie istnieniem.