Poezje Różne
Stachuro Edwardzie!
Wielkie mam z Tobą
kłopoty
i darłbym koty -
gdyby nie
płoty!
Czytam Twe
poematy,
wiersze,
wierszydła
i nie wiem
czy klasyczna
poezja
mi zbrzydła?
Byłeś Bogiem,
szarlatanem?
Podejść do Ciebie
z różą,
czy naganem?
Czy to, że byłeś,
czy to, że Cię nie ma,
czy przygniotła Cię WIELKOŚĆ,
czy tylko ZIEMIA -
nie ma już znaczenia?
Człowiekiem byłeś
niepospolitym,
w absurdach istnienia
- mocno napitym.
Byłeś
jak Van Gogh
(tylko, że pióro
było Twoim pędzlem
i nędzne ramy obrazu
nie krępowały ani razu
myśli i ręki,
a Twoje ze ŚWIATEM
udręki -wciąż trwają...)
Też zrobiłeś - niestety!
w złą stronę - ostatni skok!
Żegnaj!
Dziś nie te czasy.
Współcześni bardziej cenią
- pęto KIEŁBASY,
niż ROZUMU POTĘGĘ
-dziś miałbyś pełną gębę
FRAZESÓW,
a może przeciwnie?
Twój los
potoczyłby się dziwnie:
byłbyś w sejmie, senacie
zasiadał
i bez ładu i składu
byś gadał i gadał...
Komentarze