Rozpad

Umierała z pierwszym spojrzeniem,
słysząc pierwsze słowo
Umierała stojąc oparta o pomnik,
siedząc u bram gotyckiego kościoła
Umierała dopijając piwo,
dopalając papierosa
Umierała w poczuciu magii,
idąc samotnie wąską uliczką
Umierając krzyknęła,że ginie na próbę.

Talent do życia

Każdy z nas jak jasna chmura
czystością swą zachwyca się.
Gdy jeden płacze, drugi się śmieje,
ta czarna rzeczywistość już taka jest.

Na niebie błękitnym jak morza toń
płyną swobodnie obłoki małe,
wyciągasz ku sercu pomocna dłoń,
a serce to wciąż gorzko krwawi.

Życie toczy się swym własnym biegiem,
brnie to do przodu, to cofa się w tył.
Nigdy nie możesz czasu zatrzymać,
zmieniasz go w świetlisty pył.

Czy czujesz Zycie? Powiedz człowieku!
Chwytasz dzień jak każdy z nas,
starasz się zatrzymać chwile,
które magicznie zabiera czas.

Biegnące myśli szybko odchodzą,
obracasz się na nie z małą łzą w oku.
Jesteś jak byłeś zawsze samotny,
nikogo nie masz u swego boku.

Choć myślisz, że jesteś swym panem go końca
i władzę masz wielka po szczyt góry biały.
To nigdy nie zaznasz swej mocy drzemiącej,
zawsze będziesz się czuł tamki mały.

Życie to sen niespełniony,
to cud którego nie można mieć.
Życie to jasna gwiazda na niebie,
której nam nie wolno chcieć.

I choć spokoju nie możesz zaznać
bo dręczą Cię chmury krążące po niebie,
rozprostuj ramiona jak maszty na morzu,
zapomnisz co było, co przykre dla Ciebie.

Bo najważniejsze to mieć wspomnienia
na bazie których toczy się życie.
Kochać i myśleć to są marzenia,
na których opiera się nasze bycie.

Rozstanie

Spotkani na dróg rozstaju,
szukający jedynie uczucia.
Złączyli swe serca gorące
lecz wtedy nie mieli przeczucia.

Że to nie była miłość,
miłość, której szukali.
Nie dała im ona szczęścia,
Znikła w ciemnej oddali.

Przeżyli chwile niezapomniane,
niezapomniane jak czas, który leci.
Lecz wszystko już się skończyło i
żadne z nich nie zaprzeczy.

Dopadła ich rzeczywistość nieznośna.
Dlaczego jej się poddali,
czy muszą być tacy nędzni?

Czy żadne z nich jej nie sprosta?
 
Jak kwiat, który na łące
samotnie się rozwinął,
tak czas jakże słodki
dla nich zeschnięty już minął.

Cudowny czas już przeminął,
rozłączył ich błogie dusze.
Zostawił na pastwę losu
serca cierpiące katusze.

Lecz żadne z nich się nie przyzna,
że dobrze im było u boku.
Na miłe ciepłe wspomnienia,
zakręci się mała łza w oku.
Rozstania czas się zaczyna,
samotna droga przed nimi.
Zawiła jak pajęczyna,
nie będą już zwać się bliskimi.

Choć wiele razem przeżyli,
czas nie zagoi już rany.
Obydwoje się wtedy mylili,
że byli kiedyś kochani?

Rozstania czas nie jest miły
i choć ciągle są jakieś marzenia,
to trzeba mieć wiele siły,
aby zachować wspomnienia.

Małe wyznanie

Nie traćmy wiary?
Nie traćmy wiary w nasze słowa.
Jesteśmy sami , jesteśmy snami
Cóż może się nam stać ?
Ani burza ani ludzki gniew nie pokonają nas bo kochamy się.

Obiecuję

Napisałam dla Ciebie cztery wiersze.
Przepraszam, że nie były weselsze...
Lecz dnie i noce po Tobie płakałam
Odkąd odeszłaś w czwartek moja Niczko mała.
Zostały z nami: Berdo i Ares oraz trzy koty:
Szara, Neska i Mały- w głowach im ciągle psoty.
Kiedy myślę o Tobie, moja psinko dobra,
W głowie mam ciągle zamęt i wciąż płakać bym mogła.
Ty nie lubiłaś kiedy źle było Twej pani
I zawsze pocieszenie znajdowałaś dla niej.
Ogonkiem swym merdałaś,
Po rękach mnie lizałaś
I zawsze kiedy chciałam
Na spacer zabierałaś.
Szłyśmy razem do lasu,
Ty biegłaś wesoła przede mną.
Szczekaniem narobiłaś hałasu,
Bym się nie bała gdy ciemno.
Chcę Cię ciągle pamiętać
Taką dobrą, radosną...
Bo zawsze byłaś dla mnie
Pogodną, ciepłą wiosną.
Jeśli chcesz, to obiecam Ci Niciu, że od jutra
Twoja pani nie będzie już taka wciąż smutna.

Wspomnienie

Pamiętam, wszystkie nasze rozmowy.
Nasze kłótnie i momenty, w których przyznałeś mi rację.
Pamiętam, każde słowo wypowiedziane z twoich ust.
Na temat moich oczu, czy o tym jaka potrafie być uparta.
Pamiętam, te godziny przesiedziane w twoim pokoju.
Ten wspaniały obiad i pytania twojej mamy.
Pamiętam, twój wzrok, kiedy wracałam do domu.
Twój śmiech, gdy zrobiłam coś głupiego.
Pamiętam, jak przytulałeś mnie na powitanie.
Obejmowałeś bez wyraźnego powodu.
Pamiętam, nasze wieczorne spacery.
Zazwyczaj ciche, ale wszystko zmieniające.
Pamiętam i nigdy nie zapomne naszego pierwszego pocałunku.
I tej chwili, gdy oznajmiłeś mi, że mnie kochasz.

Teraz już tego nie ma.
To wszystko zniknęło w chwili, gdy przestałeś być moim przyjacielem.
Mimo, że już nim nie jesteś, te momenty będe pamiętać zawsze..