Nadzieja
Ty jak talizman
chronisz mnie od zguby
jesteś jak deszcz
w dni letniej posuchy
wiecznym filarem
który podpiera
mój świat by nie runął
nie pozostał głuchy
w mojej samotni
gdy już nic nie czuję
ty pojawiasz
pełna sposobności
i zawsze wtedy
gdy cię potrzebuję -
wypełniasz blaskiem
duszy mojej pustkę
tam gdzie się jawisz
wszystko promienieje
jak dobra wróżka
rozdajesz podarki
radość wokół siejąc -
dajesz bezpieczną
na życie przepustkę
bo jesteś - niezłomną
ludzką nadzieją .
autor: Helena Szymko/
Komentarze 2
Z ową nadzieją to rożnie bywa .. Lecz jeśli ją chcesz hołubić, to może i dobrze?
Pozdrawiam
Witaj sadowy, miło że czytasz, ale nie zawsze jestem podmiotem w moich wierszach . Pozdrawiam