Żal który nosisz w sercu
uwolnij ze swego wnętrza
otwórz dłonie i wypuść gołębicę
pokoju , na znak czystego powietrza
Ulecą pióra w przestworza
ciepły puch zapomnienia złego
rozdarta senna poduszka
rozsieje je zamiast zimnego śniegu
Gdzieś w głębi pragniesz tego
otuchy wybaczenia
by stać się lekkim jak piórko
porzucić stan kamienia
Na słońce patrzeć nie można lecz
ogrzać się jego promieniem
samotna wierzba przydrożna
gdy za gorąco otuli cieniem
Jak matka zaprosi serdecznie
choć życie toczy się kołem
ty gołąb na gałęzi jej siadasz
i wiesz już że jest twym aniołem
Gdzie wierzby szukać przydrożnej
czas do zadumy przymusza
ile z wiatrem mam się siłować by
zrozumieć
że wierzba ta , to moja dusza
Skacze na jednej nodze
omijam deszczu kałuże
zabłocone dziecko beztroski
chlapaniem nieba rozchmurzam
Choć w kaloszach woda
gil wisi do samej brody
wycieram rękawem rozterki
wskakuje do lepszej pogody
Żaba spogląda krzywo
jak to jest o mój Boże
ja na czterech łapach skaczę
a ten na jednej nodze
Pewnie wyglebi się zaraz
ni ziębi mnie ni grzeje
ale jak będzie leżał
przynajmniej się pośmieję
Gdy tracę równowagę
bo trwa to już za długo
żeby nie wdeptać w gów..no
dostawiam nogę drugą
Stanąć twardo na ziemi
z trosk człowiek się wygrzebie
stopy niech w błocie grzęzną
ale nos trzeba mieć w niebie
"Obraz”
Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”
Krwawa Noc
Nowy Dzień
Strach … Zadyma
Nic Nas nie powstrzyma.
Krollord Gdynia grudzień 2019
Zapraszam do subskrypcji mojego kanału
muzyka z wierszem dostępna pod linkiem
Kolejna perła spada dziś,
nieszczery wzrok mówi Ci,
gdy na początku serca łzy,
fundament tego bedzie zły.
Coraz więcej procentów pija -
sama w wielkim domu siedzi.
Echo samotności ją dobija -
widzą wszystko sąsiedzi.
On jest ciągle w delegacjach -
ma panienki na wszystkich stacjach.
Ona czeka twardo w mroku,
gdy w końcu będzie przy jego boku.
Pieniądze - ważne lecz pamiętaj -
ona wciąż na Ciebie czeka,
nie bądź płytki - nie zwlekaj,
nim zawiśnie na jej szyi pętla.
Jest ciągle w jej źrenicach -
w każdej sekundzie życia.
Upada ze snu Ziemia -
serce bije od niechcenia.
Oplata mu swe dłonie -
w jego dotyku tonie.
Chłopak zabrał dziewczynę -
w jej sercu tęsknota płynie.
Chciała go mieć jeszcze -
w ich marzenia spadły deszcze.
Skończył się ich piękny sen -
miał imię na literę 'M'.