Moja kraina...

Dziś to ja w muzyczną krainę poszłam...
Słucham,chwytam każdą nutę...
Każdy dźwięk....
Piękne,cudowne...
Ciało na swym miejscu....
Dusza się unosi w zachwycie....
Gdy odpłynę nikt mnie nie dosięgnie...
Mam własną krainę...
Tylko moja i tylko dla mnie...
Cisza,spokój...
Piękno...
Nie dla każdego dostępne....
Nie każdy stwarza swą krainę...
Większość to...
A może lepiej nie mówić...
Po co...
Cisza....
Odpływam....

 

-Blue Magiczna

Bądź szczęśliwy....

Tyle słów nie powiedzianych,
w myślach skrywanych...
Potrzebne i nie potrzebne....
Kierunki tak obłędne...
Poddajesz się emocją,
po nocach skrywanych...
I tylko poduszka
I tylko Ty...
Wiesz...
Nikt więcej...
Nie pozwalasz temu ujrzeć światła dnia...
Wstajesz,ubierasz się,uśmiechasz....
I mówisz....Dam radę...
Dziś znów będę szczęśliwa/y....
I jesteś.....

-Blue Magiczna

 

Bądź....

Chciała bym Cię dotknąć, poczuć...

Lecz to tylko me marzenie. 

Jesteś we mnie, w mojej głowie... 

Często myślę tu o Tobie. 

To tęsknota za czułością ...

Za miłością... 

Tak bardzo brakuje mi Twej bratniej duszy ... 

Czy Ty też myślisz czasem o mnie?

Choć przez chwilę?

Bądź na chwilę...

Czuję się taka samotna .... 

-Blue Magiczna

 

Zagubiona

Niby nic,

a przyłapuję się coraz częściej...

W zwykłych sprawach... 

W codziennym życiu, 

Me myśli przywołują Ciebie...

Zagosciłeś w nich?

Czy zamieszkałeś?

Jak to się mogło stać... 

My się dopiero poznali... 

Zaczynamy poznawać ... 

Odkrywać... 

Czy i ja w Twej głowie?

Sama sobie przyznaję... 

Ja tęsknię...

-Blue Magiczna

(zdj. Google) 

Poczuj życie

O jacie.. Jaka pogoda.. 

Tragedia ...

Słońca nie ma,

kolorów nie ma ... 

Tylko ta szarość i smutek.... 

Co Ty gadasz człowieku?

Tchnij w siebie życie.. 

Zacznij żyć, a nie wiecznie narzekasz... 

I poszedł, wyszedł, spojrzał

i ujrzał... Kolory jesieni...

Zachwycił...

Serce zadrżało... 

Dusza drgnęła... 

Poczuł że żyje... 

Chciał żyć... 

Tu, teraz, dziś....

-Blue Magiczna

(zdj. Google) 

Droga...

Ty gdzieś tam,jesteś...Wiem...

Dwa miesiące może więcej...

Co dopiero Cię poznałam,a już Cię nie mam...

Taki los...Takie przeznaczenie...

Nic nam nie jest dane ...Na teraz...Na już...

Czas przyjdzie-w odpowiednim czasie...

Może to jest to...Może to jesteś Ty...

Ale czas nam wszystko pokarze...

 

Poznamy się,powoli,pomalutku...

Nie będziemy się spieszyć,bo i po co.

Każdy z nas ma swą drogę,którą idziemy osobno...

Do swego naszego celu,

on jest na końcu tej drogi...

Tam jest nasze światełko...Światełko nadziei...

 

-Blue Magiczna

(zdj. Google) 

To był piękny czas

Rozumieliśmy się bez słów -
wierzyłam w Ciebie
powagą twoich słów
zauroczona byłam
parna noc i tylko my
księżyc zakwitał w pełnię
spacery alejami parku
ciepły dotyk twoich rąk
gorące pocałunki
zapach maciejki nocą
który mnie urzekał -
czułam jak wiruje świat 
gwiazdy lśniły na niebie
żyliśmy marzeniami -
mieliśmy wszystko
czego nam było trzeba
to był - piękny czas

autor Helena Szymko /

Drogi wiodą w różne strony

Drogi wiodą w różne strony - 
bo tak życie nas prowadzi 
którą wybrać - gdy właściwa 
wciąż ukryta jest przed nami 
na samotnej wyspie ciszy my we dwoje 
połączeni ciszą słów i myślami 
szczęściem naszym - że ta wyspa 
naszych serc cichym schronieniem 
że jesteśmy na niej sami

a ta przestrzeń choć daleka 
wciąż nas zbliża mimo dali 
szczęście co dzień - to twój uśmiech 
smutek mój buziakiem słodzi 
ta kropelka mała szczęścia 
wciąż w zasięgu naszych myśli 
chociaż trudno ją uchwycić 
to przepełnia nasze serca 
serdeczności nić swą przędzie 
i nieważne gdzie jesteśmy 
ta nić łączy - nie oddala 
chociaż serce tak się żali 
że przy tobie mnie nie będzie 
ja wciąż jestem i wciąż będę - 
myśleć tęsknić choć z oddali .

autor: Helena Szymko/ 
Koszalin - 2018-01-09

 

Przebudzenie

Jeszcze nie tak dawno - kwitło w sercu 
najcudowniejsze z przeżyć
to ty sprawiłaś - odmieniłaś szare życie
wypełniając pustkę w sercu
szukałem jej w każdym czułym uśmiechu
lecz serce czekało na coś więcej
pragnienie z każdym dniem wzrastało
budziły się zmysły dawno już uśpione
aż pewnego dnia pojawiła się Ona -
zajaśniała osnuta mgiełką tajemnicy
stała się najcudowniejszym życia spełnieniem
teraz jest jak bajka we wspomnieniach dziecka
a była - najpiękniejszym życia zdarzeniem .

autor: Helena Szymko/

Moje serce

Moje serce - ma władzę absolutną
drażni mnie swoimi amorami
staje się coraz bardziej pewne siebie
nie przejmuje się moimi zakazami
moje serce- nie może tego pojąć
że to tylko chwilowe zauroczenie
że kiedyś opadnie siła emocji
i będzie zmuszone -
z marzeń zejść na ziemię .

autor: Helena Szymko/

 

 

 

Melancholia

W duszy mej deszcz pada

Wieczorami niechęć dopada

Odmawiam psalmy by odeszły smutki

Nie chce popłynąć znowu w morzu wódki

moda na bezduszność

 

kościotrupy empatii walają się w pudłach

na dnie szafy  

zapomniałeś 

że gdzieś tam 

ukryta pod stertą goryczy

leży nadzieja

z głowy wylatuje

że w górnym rogu

na wieszaku miłości

zawieszone jest zaufanie

z szafy wylatują mole

zapomnij

nie patrz

nie ma tam 

tego czego szukasz

nie szukaj

odpuść

przywdziej codzienny zestaw

nawet jeśli nie pasuje 

do ciebie

do osobowości

nałóż zawiść

nienawiść

smutek

żal

na oczy obojętność

i ruszaj w świat

nie jest istotne gdzie pójdziesz 

kogo spotkasz na swojej drodze 

ważne że wciąż podążasz za modą

 

 

Melodia serc

Melodia naszych serc -
budzi mnie ze snu każdego poranka
tylko twoich oczu spojrzenie
rozbiera moje najskrytsze myśli
w każdej minucie i o każdej porze
moje myśli wnikają w twoje -
gdy noc nas otula gwiezdnym kobiercem
księżyc nuci do snu naszych serc melodię
zjednani nierealnym snem - błądzimy
tylko sobie znanymi ścieżkami
by nasycić się sobą - naszymi zmysłami .

autor : Helena Szymko/

SPŁONĄŁBYM

 

Spłonąłbym gdybym Cię nie miał O Ukochana !
Spłonąłbym z niemocy, rozpaczy,
Serce moje rozpadłoby się jak meteor na kawałeczki,
Wszechogarniające przyszłyby Smuteczki,
Tak koloruje Twe Serce Wspaniałe,
i Wspomnienie ... i Wspomnienie - Ciebie;
To już nic nie da !
To co opisuje spłonęło, odeszło
Jak w przegranej bitwie
Amor rozłączył mnie od twego łuku i Serca
Boleśnie - poczułem smak Piekła ,
stłuczonej Goryczy,
Ja płonę jak zwiędnięty kwiat na zakurzonym parapecie,
i wołający o kilka kropel wody rześkiej.
Rozkruszyłaś mnie, choć po czasie dłuższym
sklejony jestem, i już z swą tarczą idę do przodu.
Miłości już nie skleję - zamarzło śmiertelnie uczucie
wymordowane , zwierzęco przez Hieny Losu rozszarpane !
Tylko Wena się w tym wierszu zrodziła,
I śmierci Miłości z żałobą ponownie gest smutny
ponownie uczyniła.
Usycham z Tęsknoty jak to Serce kalane,biczowane, i Kwiat
pełen zwiędłego Szczęścia na Pustyni Rzeczywistości bogaty.
Nie było nam dane być razem Miła, swe Szczęście spisuję na straty ! ;(
Choć Rzeczywistość okrutną się stała, moja Duszyczka o Tobie
nigdy nie zapomniała !

Ocena z wyglądu w procentach od 0% do 100 %

Ocena z wyglądu w procentach od 0 % do 100 %.

 

0 % - nie i nie masz o czym ze mną rozmawiać.

1 % - nie mam teraz czasu, może kiedy indziej.

2 % - są wyjątki, nie toleruje Cię.

3 % - próbujesz, ale Ci nie wychodzi.

4 % - za każdym razem kiedy próbujesz zaczyna mi się to podobać.

5 % - orientuje się już, że zaczyna Ci wychodzić.

6 % - jesteś normalna, ale trzeba nad tym popracować.

7 % - popracuj trochę nad sobą, w przeciwnym razie nic Ci nie wyjdzie.

8 % - marsz dobrze Ci zrobi, ale jednocześnie musisz wiedzieć że patrzeniem samym nic nie zdołasz osiągnąć.

9 % - marsz jak najbardziej wskazany, zerkanie na mnie już powoduje u mnie ryzyko mimowolnej przyjaźni.

10 % - zaczynam się w tobie przyjaźnić od samego patrzenia na ciebie.

11 % - o jejku, to co było wcześniej to nie znaczy że musi tak być, ale dalej Cię lubię.

12 % - wielkość nie tkwi w szczegółach, dalej Cię lubię.

13 % - doznania jakie przeszedłem oszołomiły mnie.

14 % - okiełznałaś moją hierarchie bycia, zaczynam się w tobie lubować lepiej niż wcześniej.

15 % - pytam się Ciebie gdzie ta przyjaźń, czy już ją widać?

16 % - coraz lepsze twe uznanie do mnie, przyjaźń zaczęła owocować w dwóch kierunkach.

17 % - mniemam że gdy zaczniemy rozmawiać lepiej lepsze będą nasze rozeznania i dotrwamy do końca.

18 % - rozeznałem się już, ty mi dajesz lepszą ochotę na kolejny dzień.

19 % - zacząłem się lubować w tobie, ale to nie oznacza że za chwile wszystko stanie nam na przeszkodzie.

20 % - nic już nie stoi nam na przeszkodzie, można rozwijać naszą przyjaźń po wsze czasy.

21 % - to kiedy nic? Zamieni się w nie? A nie? Zamieni się w tak?.

22 % - okiełznałem spore wyjątki, ale ty jesteś jedną z nielicznych.

23 % - dużo by mówić, ale lepsze by było nie stanie w miejscu lecz podążanie za marzeniami.

24 % - oj to tu już! Czy ty to widzisz?.

25 % - pięknie jest z tobą rozmawiać i podążać za wyznaczoną drogą marzeń.

26 % - czy marzenia się spełniają? Rozumiem że tak?

27 % - wskazane jest mi orientować się czy bycie z tobą nie przyprawia mnie o mdłości. ( lubuje się w tobie i lubię jak na mnie zerkasz. )

28 % - czy to tylko zalążek tego co może nam sprawić lepsze dni?.

29 % - sprawiasz że staje się zależny od ciebie, jesteś super/ superancka.

30 % - mimowolnie za to co było i co będzie dobre, ale dalej jesteś superaśna/superaśny.

31 % - dalej jedno i to samo w kółko.

32% - o zaczyna mi się to podobać.

33 % - mniemam że zauroczony jestem w tobie po same końce.

34 % - o jejku, ale ładnie by było tak się w końcu złapać za rączkę ?.

35 % - jednocześnie, może zatańczymy i pokażemy na co nas stać.

36 % - nie miewam do ciebie złości, jedynie dla twej miłości i mej, dużo by mówić o tym wszystkim, ale czy warto, warto dla rozeznania wszelakich zbędnych złości.

37 % - widnieje na twojej koszulce mój ulubiony napis, zaczynasz być dobra/dobry.

38 % - istnieje coś takiego jak odwzajemnione dobro, ale to nie to samo.

39 % - już zaczyna mnie boleć gardło od co dziennej rozmowy, na temat co by było gdyby. Ale czy to nie lubaśne tak rozmawiać i odwzajemniać swoje dobrodzejstwo.

40 % - jesteś dobra/dobry Człowiek, ale piękny jest ten świat.

41 % - wręcz przeciwnie przeciwności się przyciągają, dobrodziejstwo jest w naszych sercach nie zapominaj o tym!.

42 % - a jakby tak zmienić się o 360 stopni?. Czy ja dalej jestem dobry?.

43 % - o jejku wzrasta moja duma do Ciebie, coraz więcej mam na głowie.

44 % - więcej i więcej, a może teraz zaczniemy się w końcu miłować.

45 % - dobro zaczyna w nas rosnąć, a nieokiełznana aura nam sprzyja.

46 % - już prawie! Nie to nie to samo, ale przecież?! Hmm?. Jednak mi się podobasz.

47 % - Pięknie jest na ciebie zerkać, lecz czy ty odwzajemniasz to samo.

48 % - odwzajemniasz wszystko wkoło co się w nas dzieje.

49 % - czy widzisz to co ja? TAK! Właśnie teraz zaczęliśmy w właściwy sposób rozmawiać.

50 % - czy to koniec czy to dopiero początek, już nie mam siły, nie mogę a ty możesz!?. Dobro przez nas przeszło, przyjaźń i uznanie.

51 % - ukierunkowuje swoje poczynania, czy będąc takim? Damy radę?.

52 % - nie przeszliśmy tego jesteśmy tylko 25 % wódką na stole.

53 % - o teraz to zaczynasz mi się podobać, bo przechodzimy właśnie to co jest w życiu najważniejsze, a tym najważniejszym aspektem w życiu jest uznanie do samego siebie, a nie głupota.

54 % - nie już przestaliśmy chcieć więcej, teraz zaczynamy o siebie dbać.

55 % - dbamy o siebie i o swoje życie.

56 % - już nie malują nas tak strasznie, teraz to już wiadomo do czego zmierzamy.

57 % - ciągle myślę o tobie, ale czy to oby na pewno to.

58 % - nie to jednak ty.

59 % - tak, nie oby nie tak daleko niż bliżej, to coś nas przyciąga.

60 % - trzeba się ożenić, ale czy to pytanie do nas dotrze.

61 % - za te dobre chwile i te złe.

62 % - o jejku już nie taki diabeł straszny, jak go malują?.

63 % - jesteś przeuroczą istotą oby tak dalej.

64 % - już nie wytrzymuje czy to oby na pewno to?

65 % - dobro z przyjaźnią pomieszane, lecz jednakowo przez życie chcemy kroczyć.

66 % < 74 % - tak, to właśnie jest, aj. Ślub?.

74 % < 80 % - Ślub i życie w dostatku.

80 % < 90 % - życie w sile z tobą po wieczność.

90 % < 100 % - żyjemy oby tak dalej. Życie w dostatku i biedzie puki co nic nas nie rozłączy zgodnie z marzeniami i za marzeniami goniąc tak przez całe życie.

Zły dotyk

Zły dotyk twój 

Wzburzył niepokój 

Zabić mnie chciałeś

Czemu mnie zmuszałeś?

 

Płakałam po nocach

Brakowała siły na śmiech

Mimo to się uśmiechałam

Powoli, powolutku usychałam

Nie wiem czemu się zakochałam

 

 

Ty nie znałeś miłości 

Nikt nie okazywał Tobie czułości 

Byłeś niczym trucizna

Pozostała krwawiąca blizna

 

MUZYKA

 

 

 

Jest ze mną

Otacza mnie lekkim światłem

rzucającym delikatne cienie

przebiegających dźwięków

Czuję jej różany zapach

Słyszę lekki, jednostajny oddech

Dotyka mej twarzy jak wiatr przychodzący od morza.

 

Nie słyszysz jej?

Czy to możliwe?

Więc spróbuj choć: zobaczyć

 

Popatrz na pierwsze kwiaty,

jak przebijają śniegi, idąc za głosem śpiewu ziemi

Zobacz zioła pachnące

wsłuchane w odwieczny puls stworzenia

Czerwone czereśnie – owoc Bożej pracy,

skropione deszczem co swoją gra muzykę

 

Popatrz w górę,

Nie dorównasz słowikowi w wieczornej pieśni,

nie potrafisz,

Lepiej wysłuchaj, co ma ci do powiedzenia

jego wrodzony talent, zapisany w Bożym Genezis

 

Widzisz:

Wszystko śpiewa

swoją arię da Capo al Fine

Wszak: na początku Bóg stworzył.....

 

Wszystko gra – harmonią wieczną

 

Zacznij słuchać

Od nowa.

 

DOSKONAŁA MIŁOŚCI

Piękne róże
ofiarowane
lśniącemu Aniołowi,
Lśniącemu jak róża
przepięknej chwały
niebiańskich trąb !

Wielką, wielką
postacią,
którą widzę,
jesteś Ty,
Kochana Miłości Przyszłości,
łez wielkiej ogromnej Radości !

Jakże by to było wspaniale
znowu wstać rano
przebywać ze sobą,
patrzeć na wschody, i zachody Słońca
bez końca,
tak jak wtedy
gdy byłem,
gdy byłaś,
blisko ręce obok siebie,
blisko usta związane
magicznym, pozytywnym,
niewiarygodnym, bliskim
splocie cudownym pocałunku :* :-))
Pocałunku, który jest Wielki ! ;-)

Ty sprzymierzasz pięknej Miłości,
bądź dalej następnym kierunkiem
ku Wiecznej Miłości ! ;-))

Poczuć Szczęście Raz Jeszcze

No i powiedz serduszko, co tam u Ciebie?
Czy na Twoje złamanie spadło olśnienie?
A może jakaś cudowna odnowa - zbawienie?
A może nadal czujesz raniące złamanie?

 

Chcę poczuć szczęście raz jeszcze
Zatrzymać jesienne deszcze
Wrogości w sobie nie mieszcze
Na słowo "zaufać" - dreszcze

 

No i powiedz serduszko, jak się czujesz?
Czy przez to złamanie się psujesz?
A może poprostu bez sensu cudujesz?
A może blizna nadal rośnie?

 

Chcę poczuć szczęście raz jeszcze
Bez blizny chodzić po mieście
I to życie poczuć wreszcie
Oczyścić się i serce - nareszcie

 

Słońce nad mój dom przynosi świt
Przeżyć upadek to żaden wstyd
Muszę w sobie przełączyć tryb
I poprawić swój własny byt
Często traktuję to jak mit
Często czuję się jak nikt
Czas wstać i wreszcie żyć
Ale złamanie mam przez całe ciało...

 


Chcę poczuć szczęście raz jeszcze
Zatrzymać jesienne deszcze
Wrogości w sobie nie mieszcze
Na słowo "zaufać" - dreszcze

 

No i powiedz serduszko, co tam u Ciebie?

Zima

Kopułę zieloną, szarą
Biały spowił puch
Brązy zmieszane
Z błękitem nieba
Pochylone ku dołu
pod białym ciężarem
przygniecione spoglądają
i blisko do siebie,
bo zimno, bo zimno,
Cieplej może choć trochę
choć nago wśród chłodu
Obnażone dzisiaj, swoje uczucia
tęskne
za ubraniem zielonym,
ciepłem słońca pomarańczowego
Promieniami między łokciami
uderzającymi falami piach
Brakuje tylko dźwięku spokojnego,
instrumentu małego, naturalnego,
nut rozbijających się o potężne
korony,
korony króli i książąt,
bez korony teraz
czekając na niepodległość
swoją i swoje wyzwolenie
W niewoli zimna, teraz
W tęsknocie do ciepła, już...