Westchnienie pustki

Inspiracja epizodem filmowym
 
Skraj zacisznej wioski i westchnienie pustki,
Szmat przebytej drogi i chwila zadumy,
Wiara i pokora w spojrzeniu staruszki.
 
Wędrowcowi szukającemu drogi do celu podróży,
Z wielkim smutkiem w oczach, starsza pani mówi:
 
"To jest droga już donikąd,
kiedyś prowadziła do kościoła".

Życzenia urodzinowe

Dedykuję wkraczającym w dorosłe życie.

Rozporządzaj godnie dobrem,
Które zsyła Bóg.
Nie trać sensu życia
Mimo wielu burz.

Nie miej złudnych marzeń,
Że szczęście da Ci "świat".
On bez Bożej łaski i miłości
Tak niewiele wart.

*    *    *

Wiara,
Pustkę w życiu Twym wypełni
I okno na świat znów otworzy.
Popatrz - jaki jest wspaniały.
Miłość wokół nas otacza,
Bóg nas kocha i jest z nami.

Cierpienie i uzdrowienie

"Nie można kochać bez cierpienia i cierpieć bez miłości"

Czy powinno aż tak boleć,
Jak cierpieniu nadać cel,
Gdzie odnaleźć w bólu miłość,
Jak zrozumieć jego sens ?


Krzyż tak wiele tłumaczy i daje nadzieję,
W trudnych chwilach życia niesie ukojenie.

*     *      *

Dlaczego -  gdy dokonuje się,
Uzdrowienia cud "na zawołanie",
Tak trudno uwierzyć, że stał się,
Dzięki Tobie, Boże mój i Panie.

W obronie wartości

Ojcom naszym wielka chwała,
Że w Chrystusie Polska trwała.
Dla obrony tych wartości,
Dziś nie może być bierności.

Nie ma na to naszej zgody,
By ktokolwiek krzyż plugawił,
A w umysłach czynił zamęt,
Naszych uczuć serca ranił.


Warszawa, 28 października 2010

Chwila świątecznej zadumy

Życzenia, jako świąteczne przesłanie,
na pewno nie są bez znaczenia.
Ale chwila zadumy i refleksji
zawsze coś w naszym życiu zmienia.

    *                  *                 *

Jak wielką radość mamy, Boże, z Twojego Narodzenia?
Czy Twe Przyjście coś w nas zmienia?
Czy my wiemy po co Ty przychodzisz Boże?
Czy w sercach naszych Ty zamieszkać możesz?

W chwili świątecznej zadumy i refleksji,
Każdy swoją dać odpowiedź może
- jak bardzo kocham Cię, Boże?

Niezłomność

Czy oby na pewno
w wymiarze duchowym
płaskim staje się świat
i znika gdzieś głębia ?

Zadziwią nas niebawem
młodzi - nowi niezłomni
podnosząc sztandar wartości
< Bóg, Honor, Ojczyzna >

Pokonać pustkę

Wydaje się tak po ludzku;
kres źle wybranej drogi,
wszystko pewnie stracone
i na powrót już za późno.

Rozpacz pustki nie pokona,
w sercu nawrócić się można
i od nowa zacząć życie
jako dar otrzymany od Boga.

Skarb niezwykły

Gdy z radością opowiem,
nie tylko niezwykłą,
ale i prawdziwą historię
o skarbie odnalezionym

i wciąż na nowo w sercu
odkrywanym...

czy na pewno zechcesz
uważnie posłuchać,
czy wolisz znowu odejść,
zamknięta na prawdę ?

Nie-Moc

Jesteśmy tu tylko gośćmi . Nie przychodzimy na zawsze a na chwilę , chwilę którą otrzymaliśmy żeby ją jak najpełniej przeżyć . Nie mam być tylko szczęśliwym ,  unosić się nad ziemią lewitując ani być wiecznie przygnębionym . Jestem i tyle . Jestem żeby doświadczać śmiać się płakać kochać nienawidzić
biec i się potykać . Kiedy leżę rozmazany łzami codziennej niemocy chcę by to wszystko odeszło skończyło się olewam świat ludzi zasady i wierzenia . Ale niemoc to przewrotne słowo zależy o de mnie czy jestem na nie . Każdy się prędzej czy później wyłoży. Zależy  jak długo będzie na nie . Ja chowam nie do kieszeni żeby o mim nie zapominać . Bo kiedy schowam nie zastaje Moc . Każdy ją ma każdy ma moc zmiany moc miłości moc szczęścia z szacunkiem do nie . Moc jest w nas samych , nie to wymysł ego(izmu) kiedy pragniemy czegoś na własność wyłączność . Nic nie jest nam dane na własność nawet nasze życie . Kiedyś się zakończy na to wpływu nie mamy. Piekło i niebo stwarzamy sami istnieje ono w głowie w sercu w myśli . Ja chowam nie i wybieram Moc . Życie w miłości w harmonii w prawdzie jest o wiele trudniejsze niż życie na nie . Wysyłam więc moją miłość do wszystkich co wybrali nie . To tyko jedno słowo a Moc jest o krok .... (niech Moc będzie z wami :))

Świadom kruchości i małości

Wybiorę drogę wprost do Świątyni,
aby przed Bogiem wyrazić żal,
za słabości i ułomności grzesznej natury
i by miłosierdzia otrzymać dar.

Pomodlę się też o mądrość,
by mi do głowy nie przyszedł plan,
nagrody Nieba za kilka wierszy
- pobożnych myśli, wzniosłych zdań.

W ciszy

W ciszy świątyń usłysz, Boże, to wołanie
O wzrastanie w sercach naszych tej Miłości,
Którą tak hojnie obdarzasz nas, Panie.

W zgiełku świata - cisza, jest modlitwą i błaganiem;
Przed wyborem dróg donikąd,
Zawsze i wszędzie, zachowaj nas Panie.

Nieustannie warto

Warto było przejść przez ogień,
Warto było próg przekroczyć.

Warto było Ciebie poznać,
Warto było się zachwycić.

Warto było drogę wybrać
I Twym śladem wciąż podążać.

Panie Jezu,

Warto jest w Tobie wzrastać
I Twym Słowem się umacniać.

Więcej dobra czy zła

1. Widziałem cię dzisiaj na chwilę lecz potem znikłeś . Nie wiem ,może jesteś na mnie zły, albo mnie unikasz .Ja tutaj ciągle na ciebie czekam aż przyjdziesz do mnie.

Ref : Mnie możesz powiedzieć, wszystko cokolwiek Cię dręczy i sprawia ci przykrość . Jestem tu dla ciebie by Cię wysłuchać i wesprzeć ja Twój Bóg.

2. Ty wciąż chodzisz po świecie i starasz się mnie znaleźć wystarczy tylko spojrzeć na zwykłego człowieka i w nim mnie znajdziesz .Idziesz dalej, co widzisz? Wiele zła to prawda ale jest też i o wiele więcej dobra.

Ref : Mnie możesz powiedzieć wszystko cokolwiek cię dręczy i sprawia ci przykrość . Jestem tu dla ciebie by cię wysłuchać i wesprzeć ja Twój Bóg.

Zdrowie

Są tacy ,których nudzą utarte i stare schematy.
Brną naprzód czy deszcz ,słońce ,czy słota
Bo dla nich przygodą jest robota.
Bohatersko czoła stawiają i nowości,
ciągle szukają.

Osoby te ,nie przywiązują uwagi do złota,
bo dla nich to słowo nie jest cnotą.
Wkładają wiele wysiłku w rozwiązania
nietypowe takie ,które nie da się
wyłożyć na ławę. 

Okna na świat szeroko otwierają.
Promieniami słońca oddychają  
I ciemnościami głębin morskich
się zachwycają.
Obce są dla nich klamki i klucze
Bo bezpiecznym gniazdkiem są dla nich
NATURY  OBLICZE.

Podbijają serca ludzkie swymi
Nowatorskimi wyprawami
I unikatowymi filmami.

Wrzuć swoją poezję na patelnię
Niechaj się trochę podpiecze
Wtedy być może zrozumiesz
Jaki jest najcenniejszy SKARB na świecie.

      ZDROWIE  - to słowo ,ma tyle czaru
wdzięku i wartości.
Ile w swoich utworach o NIM umieścił
OJCIEC  POEZJI  POLSKIEJ
        JAN   KOCHANOWSKI .

lunatyk

Lunatyk w  drodze
potrafi stanąć na jednej nodze
chociaż są zamknięte oczy
to do przodu śmiało kroczy
echo sonar ma wczepiony
mija miękkie kapcie żony
niby lekko w tańcu płymie
czemu orła nie wywinie

Kto prowadzi go za rękę
by ominąć przeszkód tyle
chociaż nogi czują mękę
w głowie wirują motyle

Bagna chaszcze i mokradła
on przedziera się niezłomnie
żwawość w końcu starość skradła
kroczy na przód nieprzytomnie

Skręcaj w prawo skręcaj w lewo
ups przepraszam rosło drzewo
głos prowadzi cicho szepcze
w labiryncie zdarzeń drepcze

Bywa potknie się niebożę
wyklnie wtedy wszystkich świętych
nikt mu jednak nie pomoże
łagodniejsze brać zakręty

No i koniec tej wędrówki
dotarł do swojej lodówki
żart mu zrobił Janioł Stróż 
lodówka nie to czeka trumna już
ułóż się wygodnie bracie
w garniturze i krawacie

Jak cię widzą tak ocenią
bliskim łzy w oczach się mienią
lecz gdy koniec jest początkiem
nie potrzebna żadna łza
rozpalony wiecznym wątkiem
chór niebieski teraz gra

Powstań już ze snu
lunatyku Mój
brakowało w życiu tchu
dziś Anielski załóż strój

Skrzydła na gwóźdź odwiesiłeś
tak na ziemi chciałeś być
mimo że drogę zgubiłeś
do Mnie wiedzie każda nić

Widzisz tam zostało wielu
lunatyków oni śnią
by szczęśliwie dojść do celu
twej pomocy teraz chcą

Zapomniałeś żeś jest wielki
i Aniołem jesteś też
poznałeś ludzkie rozterki
jak prowadzić innych
Wierz.

Jaka ona jest

Prawdy czas nie uleczy
Bo to są inne dzieci.
Prawda ,prawdą zostanie
I nie zmieni jej żadne pudrowanie.
Ani ogień ,ani woda ją nie zmaże
 Do tego są potrzebne inne ołtarze.
PRAWDA  NIGDY  NIE UMRZE
Choćby jej jakiekolwiek podkładano figle
Ona znajdzie swoje miejsce,
obojętnie na jakiej planecie będzie.
Niczym są dla niej pełne żółci komentarze,
Ona zawsze niesie w darze
PERŁĘ  nie jedną w swej koronie
BO  ZAWSZE  MA CZYSTE DŁONIE.

Muszelka

Jak ptak co wznosi lot swój ku słońcu
by ogrzać zmarznięte serce od lodowego wiatru
jak liść co o poranku wypuszcza krople rosy
z dłoni swych zielonych w geście dobrotliwości
dla trawy co spragniona jak w suchy dzień miłości
tak duszy mojej dotyk po ramieniu mnie głaszcze
gdy na skale siedzę patrząc na zachód mojego szczęścia
Tyle razy tu byłem , po naukę przychodzę
lecz nic już nie pamiętam gdy w smutku moim brodzę
Kochaj tak jak chcesz żeby cię kochali
szanuj tak jak chcesz by cię szanowali
Uśmiechaj się do ludzi i do całego świata
Lecz kiedy patrzę w lustro to wszędzie jakaś łata
W żebraczy surdut ubrałem uczucia tego czasu
On mówi nie przystoi nie rób tyle hałasu
Bo w czasach tych mój drogi otuchę znajdziesz tam
gdzie jest twe ukojenie , z wiecznością sam na sam
 Bo w losach ludzkich  ukryta jest tajemnica  wielka
chcesz poznać swoją przyszłość
więc przyłóż ją do ucha i wsłuchaj się co powie
na plaży znaleziona muszelka ……..

Bez wątpienia

Pomyślałem przy porannym goleniu
że skoro stworzyłeś mnie Boże
na obraz siebie samego
patrząc w lustro widzę Ciebie
pozacinanego

I płynie krew po policzku
na tępe żyletki przestroga
próbuję krwi posmakować
to moja krew
czy krew Boga

W czerwieni tkwi tajemnica
ona wykarmia dwa światy
eteryczny i materialny
tak prawdę poznaję
na raty

Dłoń życia me serce uciska
tętnicom rytm ciągły nadaje
ma dusza jest skrawkiem całości
z gron winnych sok
winem się staje

I patrząc na ludzi ich twarze
wciąż widzę w nich moje rozterki
radości żalu szaleństwa
na  lustrze z pary
kropelki

Jest w tłumie jest i osobno
świadomość ludzkiego stworzenia
krew która z policzka mi kapie
jest Stwórcy krwią
bez wątpienia 

Pragnąłem śmierci

Pragnąłem śmierci, bo byłem słaby
Chciałem się zabić, nie dałem rady
Teraz gdy życia szmat mam za sobą
Stałem się całkiem inną osobą

Nic mnie nie złamię, jestem silniejszy
Własnym zasadom zawsze wierniejszy
Z pięściami w górze, silny, wzmocniony
Już zawsze będę niezwyciężony...

Religia

Nie rób tak
nieładnie
nie dostaniesz nagrody

musisz na nią zasłużyć
robiąc co ja chcę
kochaj wszystkich

wszystkich myślących tak samo
źli ludzie
dobra sprawa
zrozumcie swój cel