Polna Madonna
Postawili Ją za szybą, w kapliczce
Co przy drodze, za polem tam była.
Położyli bukiet sztucznych kwiatów,
Zostawili, a Ona patrzyła
Na te pola i na wiejskie chaty,
Tak by chciała stąd iść, tam do ludzi
Może w płaczu ukołysać dziecko,
Co po nocach ciągle, matkę budzi.
Razem z ludźmi zabrać się do pracy
I pomagać w ich codziennym trudzie.
I uśmiechać się gdy świeci słońce,
Albo płakać, kiedy płaczą ludzie.
Lecz zamknęli Ją tutaj, tak samą
Bo już pewnie o Niej zapomnieli
Jednak Ona wciąż tu na nich czeka
Ta Madonna Polna, cała w bieli.
Komentarze 6
Pięknie dziękuję Kazimierzu za komentarz. Dawniej kapliczki były miejscem wielkiego kultu Boga. Kościół pełen przepychu onieśmielał czasem prostych ludzi, którzy do najbliższej parafii mieli czasem bardzo daleko. Więc kapliczka była często traktowana jako miejsce gdzie Bóg zbliża się do nich. Pozdrawiam serdecznie