Poranek
szept zawieszony
między czerni aromatem
spojrzenia głębokie
znad filiżanek
jedne namiętne
drugie pięknym kwiatem
zaczął się właśnie
dwojga
poranek
już słońce wzeszło
nad miastem szarym
już słychać kroki
biegnące
na przystanek
a między nami
baśniowe czary
trwa wciąż w zachwycie
magiczny
poranek
każdy podobny
a jednak inny
gdyż zmienia się treść
uroczej rozmowy
przed wyjściem
jeszcze buziak
najsłodszy
witaj dniu
miły i cudowny
Oskar Wizard
Komentarze