przesilenie
na niebie wiele gwiazd
a woda taka chłodna
wianka ze świeczką
daremno szukać
cienie tamtych nocy
stoją na brzegu
czasem obezwładnieni
zastygłe płomienie
szpecą niebo
liżąc ramiona gwiazd
przesiliłam wspomnienia
tam już mnie nie ma
przeszły czas i
komiczne piękno
pamięć z serca płynie
i wraca zmęczona
do świętojańskiej nocy
Komentarze 4
Do świętojańskiej nocy jeszcze troszeczkę, ale przemyślenie interesujące, metafory również. Pozdrawiam serdecznie.
Może i odrobinkę za wcześnie ,ale przyszły weekend będzie zajęty i to bardzo.Dziękuję za czytanie
Agnieszko też lubię powroty do dzieciństwa. Dorastamy tak szybko, ale sądzę, iż to również ma swój urok. Przypomniała mi się noc świętojańska z przyjaciółmi - szukanie paproci, kąpiel w rzece i ognisko - urocze. Pozdrawiam.
Ja też przesiliłem wspomnienia, bo tam już mnie nie ma. Pozdrawiam serdecznie.