Sierota, co odwiedza w snach
Odwiedzam Ciebie Tato
W Twoich przykrych snach
Czy nienawidzisz mnie za to,
Czy nadal mnie kochasz?
Oddzieliłeś stalową kratą,
Gdzie wspólny spacer nasz?
Zyskałeś tam, gdzie inni tracą,
Gdzie Twoja Antosia?
Zabiłeś nim stworzyłeś,
Los niechcianego dziecka
O naszej trójce marzyłeś
Nie doczekaliśmy dnia
Odwiedzam Ciebie Tato,
Wciąż o mnie pamiętasz
Czy nienawidzisz mnie za to,
Że teraz Ty tabletki połykasz?
Oddzieliłeś stalową kratą,
Co mi w zamian dasz?
Zyskałeś tam, gdzie inni tracą,
Mówiłeś, że to nie ten czas
Teraz Ona Cię zabiła
Los niechcianego dziecka
Gdzie jest moja rodzina?
Nie doczekaliśmy dnia
Komentarze 6
Chyba nie masz w tej rodzinie zbyt dobrego życia, jeśli tak to bardzo współczuję..
Ten wiersz nie jest autobiograficzny
Pozdrawiam
Bardzo dziwne .. gdyż piszesz" odwiedzam ciebie tato" w 1 osobie, czyli ty odwiedzasz.., ale jeśli tak nie jest to dobrze..
Dlaczego zakładasz, że podmiot liryczny jest autorem?
Dlatego, że sądzę po twoich wierszach i komentarzach pełnych bólu, cierpienia, śmierci, leczenia się z depresji, iż musiałeś być przez kogoś bardzo skrzywdzony..
Faktycznie, sporo wierszy piszę pod swoim imieniem
Ten wiersz akurat jest inny
Tutaj podmiotem jest nienarodzone dziecko zwracające się do swojego ojca, który je odrzucił (aborcja), bo "Mówiłeś, że to nie ten czas".
Dziecko też mówi, że "Teraz Ona Cię zabiła" - chodzi o rozstanie z partnerką, oraz wspomina "Nie doczekaliśmy dnia", czyli w dniu gdzie jako trójka stworzą rodzinę
Umyślnie nie ułatwiłem odczyt tego wiersza - staram się pozwolić czytelnikowi interpretować go na własny sposób
To co napisałem to oczywiście moja interpretacja - a ta zrodziła się z obserwacji różnych ludzi w moim otoczeniu
Pozdrawiam serdecznie