Skała

Skalna grań nad obłoki wyrosła

czas wypiętrzył twardy pień

z ziemi wnętrza zrodzony

w niej zakorzeniam rdzeń

splotu mojego serca

jak soki wyciągam ku górze

żyzną ciszę w niej będę siał

ziarno ostatnie na skalnym murze

podlewał codziennie będę i dbał

kiełki ostatniej nadziei

uczuć zostało tak mało

lecz kiedy zwiędnie nadzieja

sam w końcu stanę się skałą

 

 

RANY
Wewnętrzny mrok
 

Komentarze 4

kazimierzsurzyn@gmail.com w niedziela, 17 listopad 2019 23:19

Bardzo przejmujący wiersz marmurze, pozdrawiam serdecznie, życzę nadziei i szczęścia.

Bardzo przejmujący wiersz marmurze, pozdrawiam serdecznie, życzę nadziei i szczęścia.
Masław w poniedziałek, 18 listopad 2019 21:45

Mocny przekaz.

Mocny przekaz.
TheDiary44 w wtorek, 19 listopad 2019 14:24

Świetny wiersz, Marmur jak zawsze w formie

Świetny wiersz, Marmur jak zawsze w formie :)
Maciej w środa, 20 listopad 2019 06:40

chyba lepiej zostać skałą niż szarym prochem

chyba lepiej zostać skałą niż szarym prochem
wtorek, 19 marzec 2024

Zdjęcie captcha