Wyprawa

Przeżyłem niejedną burzę
sztormy i nawałnice
moje ręce są silne i duże
znowu za stery uchwycę

czas na nowe podróże nadchodzi
pora wsiadać przygody wzywają
wiatr już w wantach zawodzi
niech marzenia nasze fruwają

popłyniemy przez oceany
wyobraźni uniesie nas czar
nie straszne są grzywacze i piany
kiedy miłość wciąż łączy nas

zobacz tam z za tej skały
wypływa biały wieloryb
a tam widać piękne ukwiały
wśród bursztynów i  ostryg

na tej plaży jest domek na palach
przed nim małe ognisko płonie
chodź zjemy tu nasze zapasy
a ty sobie ogrzejesz dłonie

pożeglujemy poza widnokrąg
może nowe znajdziemy hawaje
naniesiemy na mapę życia
naszej drogi kolejne kraje

***
Dział: Myśli nieokiełzane
***
Zbigniew Małecki
Czytaj wiersz
  1039 odsłon

Lecz ty już tak masz

Siedzisz, patrzysz na mnie pustym wzrokiem,                                       
Zrywasz się do góry, odwracasz do mnie bokiem,
Twoje usta, grymas zły przybrały,
Już za chwilę będę fizycznie obolały.

Znów zrobiłem to, i znowu niechcący,
Zapomniałem, że czasem bywam wkurwiający,
Kolejny raz już Cię zignorowałem,
Zamyśliłem się twardo, twój wywód przespałem.

Lecz ja, już tak mam, że lubię bywać sam
W świecie nierzeczywistym, dla nielicznych tak oczywistym

Ale nie? Nie dla ciebie,
Ty tego nie rozumiesz,
Ty myślisz realiami,
Ciągle nowe plany snujesz,
Nie dla ciebie są marzenia,
Nie dla ciebie sny i baśnie,
Cały czas wokół ciebie,
Mam wyrażać się jaśniej?

Lecz ja już tak mam, że lubię bywać sam,
W moim świece, pięknych snów, wyobrażeń, wolności słów.


Bo marzenia są dla mnie ważne,
A ty obarczasz je swym jarzmem,
Hamujesz wyobraźnie,
Próbujesz zabić fantazje,
Uszkadzasz barwne komórki,
Z drzewa fantazji zostawiasz wiórki?
Znów krzyczysz "Weź się ogarnij!"
Ja no to "Przecież" rzeczywistość jest do BANI!?

Lecz ty już tak masz, że lubisz uderzyć w twarz,
Przewiercasz oczami rozsądku, zaczynasz wywód swój od początku?

Czytaj wiersz
  2259 odsłon