ŚWIĘTA ! ŚWIĘTA ! ŚWIĘTA !
cudownie ,że są.
A ja mam przed sobą,
flaszeczkę pustą !
Trzeba iść do sklepu,
i zrobić zakupy,
nie zapomnieć o NIEJ,
chociaż mam dziurawe buty.
Ile mam ich kupić :
jedną czy dwie ?
Postawię przed sobą,
popatrzę się ?
Zrobię znak krzyża :
i jednym haustem wleję,
do gardziołka i znowu będzie,
flaszeczka stała pusta.
Ale sobie w ŚWIĘTA
nie odpuszczę tej słodyczy,
bo mój rozum sobie tego życzy.
Głowa będzie się cieszyć,
żołądeczek też , a ja swym
rozanielonym wzrokiem oglądać,
będę ,co tylko chcę ,a że język
będzie się plątał i zwijał w trąbkę,
to nic nie szkodzi,
jak będę miał zadowoloną główkę-
makówkę.i minkę.
Co to kogo obchodzi ,że będę pływał,
jak ta ryba w źródlanej wodzie,
tralala ,tralala ,la ,la ,no nie ?
Ja myślę o swobodzie,
bo dobrze mi tak jest,
i nikt mnie nie ubodzie.
Tak to jest ,tak to jest ,tak to jest.
cudownie ,że są.
A ja mam przed sobą,
flaszeczkę pustą !
Trzeba iść do sklepu,
i zrobić zakupy,
nie zapomnieć o NIEJ,
chociaż mam dziurawe buty.
Ile mam ich kupić :
jedną czy dwie ?
Postawię przed sobą,
popatrzę się ?
Zrobię znak krzyża :
i jednym haustem wleję,
do gardziołka i znowu będzie,
flaszeczka stała pusta.
Ale sobie w ŚWIĘTA
nie odpuszczę tej słodyczy,
bo mój rozum sobie tego życzy.
Głowa będzie się cieszyć,
żołądeczek też , a ja swym
rozanielonym wzrokiem oglądać,
będę ,co tylko chcę ,a że język
będzie się plątał i zwijał w trąbkę,
to nic nie szkodzi,
jak będę miał zadowoloną główkę-
makówkę.i minkę.
Co to kogo obchodzi ,że będę pływał,
jak ta ryba w źródlanej wodzie,
tralala ,tralala ,la ,la ,no nie ?
Ja myślę o swobodzie,
bo dobrze mi tak jest,
i nikt mnie nie ubodzie.
Tak to jest ,tak to jest ,tak to jest.