Sam na sam z upiorem

Demoniczność moich myśli
osiągnęła apogeum
kiedy w nocnej poświacie
pojawił się on

w skurczu strach
pragnęłam
i nie chciałam
bałam się i przyciągałam

podniecenie oblało
zimnym potem
moje przyrodzenie
co było potem nie pamiętam

tylko zmięta pościel była
a na niej grudki
czarnej ziemi
pachnące cmentarzem

to był cmentarz
moich marzeń
sprowadzony
do sytuacji z horrorów

w moim domu
z jednym
z upiorów
po kryjomu

***
Dział: Zamyślenie
***
ZM
Czytaj wiersz
  857 odsłon