Został tylko
ślad uśmiechu
porozrzucane szmatki
i zapach myśli
minęła jedna chwila
już tęsknie
pragnę
objęć motyla
obojętne ściany
ironicznie
patrzą
krzywizną płaszczyzn
za oknem
zwyczajny dzień
a tutaj szarość
nieobecności
umieram z pragnienia
blasku
jej oczu
i serca słońca
***
Dział: Liryki
***
Zbigniew Małecki
ślad uśmiechu
porozrzucane szmatki
i zapach myśli
minęła jedna chwila
już tęsknie
pragnę
objęć motyla
obojętne ściany
ironicznie
patrzą
krzywizną płaszczyzn
za oknem
zwyczajny dzień
a tutaj szarość
nieobecności
umieram z pragnienia
blasku
jej oczu
i serca słońca
***
Dział: Liryki
***
Zbigniew Małecki