Duże Usta

Duże usta dużo mówią

Duże plotki dużo brudzą

Twoje mienie, Twoją wartość

Usta ganią, prędko nie zasną

Mówią, by mówić, kochają hałas

Abyś się zgubił, w tym ich wiara

Duże usta z dużymi słowami

Małe czyny z dużymi osądami

 

Zamilcz...

 

Wciąż jest

dużo, dużo, dużo

Słów, które

zburzą, zburzą, zburzą

Twe wartości

brudzą, brudzą, brudzą

Atakują gromem

wraz z burzą, z burzą, z burzą...

 

Duże usta dużo krzyczą

Duże słówka, dużo słyszą

Znają lepiej Twój żywot

Niż Ty sam, słowa płyną

Ta rzeka tym nurtem topi Twą wiarę

Niszczy Twój Rzym, Twój solidny fundament

Duże usta, duże oczy

Mali ludzie - potrzebują pomocy

 

Zamilcz!

 

Wciąż jest

dużo, dużo, dużo

Słów, które

zburzą, zburzą, zburzą

Twe wartości

brudzą, brudzą, brudzą

I nigdy się

nie  znudzą, znudzą, znudzą...

 

 

Słucham słów tylko jednego głupca!

Krytykującego mnie chłopca sprzed lustra!

Inne usta chcą zadać ból, są jak kult zła!

Puenta ich zdań okazuje się być pusta!

Odróżniaj duże usta od szczerej krytyki

Bo znajdą się zdania, co nie szukają wtyki

Rozpoznaj kiedy należy ignorować języki

Bo balans to wskazówka jak ustawić swe szyki

 

 

 

 

 

Czytaj wiersz
  1311 odsłon

Znowu mi się śniłaś

Znowu śniłem, że duszę jakąś kobietę
Gołymi rękoma zabiłem jej kochanka
Tak właśnie mściłem się za wszystko
W spokoju smacznie spałem do ranka

 

Znowu widzę, jak tworzą moje myśli
Obrazy które od dawna chcę zapomnieć
Nie przekonam jednak swego serca
Że to złamanie to wymysł naszych wspomnień

 

Znowu śniłem, że ludzie się zdradzają
A ja wobec ich szczęścia byłem nieporadny
Koszmary tak często mnie się zdarzają
Utożsamiają mi że wciąż jestem ranny

Czytaj wiersz
  912 odsłon

Samotność wśród pustych butelek

Widzę świat w obłędzie
butelki leżą wszędzie
Nikt tu nie jest narkomanem
Każdy mawia: "ja tu tylko stałem"
Parę łyków za cięższy dzień
Wrodzona agresja opuszcza cień
Każdy pije piwko i "cześć!"
Otwiera jedno, a wypija sześć
Dziecko z matką czekają
Wieczorem gardła się pozdzierają
W dzieciństwie znowu mrok
Miał być ostatni raz, a jest dwunasty rok

 

Samotność wśród pustych butelek
Wieczorowy trening nerek
Diabeł tryka - berek !
Zniszczysz młodość, zarzygasz sweterek

 

Zauważył mnie, bo mam zapalaniczkę
Podbite oczy, ale tatuaże śliczne
Prosił mnie o dar od Ifrita
A jego fajka niecenzuralnie obfita
Trochę się bałem gdy widziałem ten wzrok
Ziejąca pustka, odchodzę w bok
W jego głowie MDMA zrobi mu teatrzyk
A on mdlejąc zakochany patrzy
Tak niechętnie oceniam ludzi
Ale czyż im to się nie znudzi?
Ciekawe czy ten człowiek podejmie leczenie
Bo zniszczył sobie życie na własne życzenie

 

Spokojny wieczór to dla nich dramat
Mam tak odpoczywać bez chociażby grama?
Następuje otchłań, nałogowa rana
Noce pełne doznań aż do rana

 

Wierzyłem że życie jest trudne
Terapia wyrzuciła myśli brudne
Wszczepiła, że sami je sobie utrudniamy
Tutaj większość biega między studzienkami
Dostrzegłem, że żadna z nich nie ma dna
Rzeczywistość za trudna? - chłopcze ćpaj...
Jedyne co mi przychodzi do głowy
To radość że nie poszedłem na takie łowy
Bo ciężko skończyć takie przygody
Jeszcze ciężej bliskim nie zrobić szkody
Uzależnionych dziennie widzę ze stu
Każdy z nich taki sam jak Deja Vu

 

Radość moje serce ogarnia
Że mój rozsądek jak latarnia
Wskazał drogę gdzie szczęście nie zwalnia
Gdy Oni wchodzą do szafy nałogów - Narnia

 

 

Czytaj wiersz
  829 odsłon

Fortuna kołem zatacza

Tyle kroków wstecz,
By ruszyć do przodu
Milion gorących łez,
By uwolnić się z mrozu
Musiał nadejść kres,
By zacząć raz jeszcze
Serce musiało chcieć,
By zatrzymać te deszcze

Fortuna wciąż koła zatacza
Wszystko co dajesz, zawsze wraca

Ile strachu w nas było,
Nim nabraliśmy pewności?
Ile żałoby w nas żyło,
Nim nabraliśmy świetności?
Ile smutku nam wystarczyło,
Nim rozjaśniła nas radość?
Ilu by nas ślepo nie walczyło,
Wygra ten, kto zacznie być świadom

Fortuna wciąż koła zatacza
Wszystko co dajesz, zawsze wraca
Każdy koniec to nowy początek
Każdy chaos wprowadzi porządek

Więc próbuj, bo nigdy nie wiesz, kiedy się uda
Więc próbuj, bo wiara w siebie czyni cuda
Więc próbuj, nie ważne jak bardzo boisz się nocy
Wraz ze słońcem spojrzysz Bogu w oczy

...z uśmiechem...
Więc próbuj

 

 

Czytaj wiersz
  1078 odsłon

"Na Zawsze"

Czym wieczność była dla nas?

Na co były naszej miłości tarcze?

Obiecaliśmy sobie świata czas

Jakże krótkie było "Na zawsze"...

Czytaj wiersz
  1420 odsłon