Niemy Krzyk

Wydobywam każdego dnia z siebie niemy krzyk
nikt go nie słyszy bądź nie chce usłyszeć
krzyczę głośno zagłuszam siebie wciąż
nie słyszę nawet swoich myśli
wiem ze nikt nie poda mi ręki
tylko każdy wyciąga noże
czy mam sie złapać ostrza
przecież to nie pomoże
tylko skaleczę siebie i swoje odbicie
siedzę w skorupie na dnie skrycie
świat dla mnie przykrym jest doświadczeniem
chciałbym stad uciec ręki skieniem
chciałbym odlecieć w dalekie strony
lecz nie potrafię
lecz nie umie
wymówić tego, co w sobie kryje
co we mnie siedzi od samego początku
co niszczy me wnętrze co drąży ma duszę
Powstają otwory dziury bez dna
a przez nie wychodzi krzyk niemy
co dnia...

Toast
Droga Życia
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 28 marzec 2024

Zdjęcie captcha