*Wesele

 
 
-
Na stołach płomień świec
płochliwy i drżący,
w lustrach odbicia tańczących.
Gdzieś w tle zapłakały skrzypce.

Młodzi w dłoniach nieśli miłość
Ja - staropolskim zwyczajem
chleb, sól i cukier.


Czego było więcej?

Rozochoceni weselnicy krzyczeli gorzko,
a wiec był i piołun,
którego nie podałam przecież.

Przeszłość wprosiła się na wesele.
Kątem oka spoglądałam w stronę drzwi.

Nie przyszedł.


Ślub syna nie był na tyle ważny,
by zapomnieć.
-
Foto z Pinteresta
WYCISZENIE
Fasolka
 

Komentarze 2

Maciej w sobota, 23 listopad 2019 09:29

kolejny wiersz czytam twój Kaziu,
delikatnie się uśmiecham

kolejny wiersz czytam twój Kaziu, delikatnie się uśmiecham
Kropla47 w sobota, 23 listopad 2019 12:30

Cieszę się ze bywasz i czytasz... a jeśli chodzi o uśmiech to do mnie, czy ze mnie? Miłego dnia Macku

Cieszę się ze bywasz i czytasz... a jeśli chodzi o uśmiech to do mnie, czy ze mnie? Miłego dnia Macku;)
piątek, 19 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha