Z niebiosów gwiazdy
Usiądź na łące zielonej , poczuj
ciepły wiatr letni on muska skronie
oczu twych kolor łączy się z brzaskiem
bywa zmieszany z księżyca blaskiem
jesteś , tylko tyle czy aż raczej
wypieść więc w sobie tą krótką chwilę
swą przychylnością co doprowadza
do miejsca zielonej beztroskiej łąki
nie ma w niej żalu ani miłości
złap ją w swe dłonie tak bez powodu
uchwyć za skrzydła lecące ptaki
niech one niosą w pola pachnące
nad morza nieogarnięte szumiącą baśnią
szepczące dobre słowa w przestworzach
że jesteś tą iskrą prawdziwą , godną
zapominając o dróg trudnych rozdrożach
Bycie szczęśliwym gdy jesteś z sobą
tak naturalne dla duszy związki
ty no i ona na kocu łąki
patrząc na spadające z niebiosów gwiazdy
Komentarze 6
Pod gwiazdami jest romantycznie. Pozdrawiam marmurze.
Dziękuję za komentarz Kazimierzu . Również pozdrawiam .
Ładny wiersz o romantycznym klimacie. Przyczepię się jedynie do: "o dróg trudnych rozdrażach" - wystarczyłoby "o trudnych rozdrożach" i w przedostatniej strofie nie wiem po co jest to "no". Jak widzisz Marmurze nie słodzę Ci jak inni. W moich komentarzach staram się być merytoryczny. Pozdrawiam serdecznie.
. Pozdrawiam D.Adalberto . Wiem że czasem przymrużasz oko na te moje pisanie . Dziękuję za konstruktywne uwagi . Okazuje się jednak że trzeba czasem i przysłodzić .
Piękny wiersz, pełen romantyzmu i wyjątkowo pięknych przenośni. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo Wiesławo za miłe słowa . To tak samo jak wiesz płynie . My jesteśmy tylko ręką przenoszącą na papier słowo . Pozdrawiam .