Zraniona

 
 
szła przed siebie
 
krople deszczu
mieszały się
ze łzami
przekroczyła
jakąś granicę
za która nie świeciło
słońce
 
zamknęła
drzwi do marzeń
i wszystko
co było nią zniknęło
 
nie wie czego
było więcej
kropli deszczu
czy łez
umiera się po trochu
codziennie
chwila po chwili
 
ona umarła w grudniu
To nie legenda
Rozstanie
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 29 marzec 2024

Zdjęcie captcha