O SOBIE

Nie jestem poetą,

nie byłem, nie mam zamiaru być

 

Tylko czasem otwieram rąbek serca i oka...

patrzę na zwierszowany świat

i czytam go na nowo

 

Wtedy w słowiańskim narzeczu

pozwalam słowom do-rzecznie popłynąć,

więc płyną rzeką, powoli

ku Galilejskiemu Morzu

 

Pan Jezus - podobno czasem

przychodzi tam łowić ryby,

nieznajomym rybakom

pomaga przy ciężkich sieciach

 

Niech płyną więc i moje...

słowa i serce w nich skryte

 

A ja, tymczasem, zbieram nowe róże słów

Rzucę kiedyś te kwietne płatki

Zbawcy do stóp...

 

Takie mam marzenie...

Czyż nie wolno marzyć?

 

NA MORZU
ADWENT
 

Komentarze 1

Gość - Anka w piątek, 08 czerwiec 2018 07:32

Wspaniale o sobie

Wspaniale o sobie
niedziela, 12 maj 2024

Zdjęcie captcha