Moje katharsis

Biegnę
walczyłem do końca
upadałem
wstawałem
dostawałem cięgi
oddawałem
powracałem
często zmęczenie
zniechęcało
nie poddawałem się
czasem
niewiele brakowało
wytrwałem
dzisiaj
biegnę
pokonując
stresy
poprzednich lat
biegnę
zachłystując się
świeżym powietrzem
biegnę
gubiąc zmartwienia
to moje katharsis
biegnę
po nowe wyzwania
i nowe wyzwolenia

***
Dział: Dialogi wewnętrzne
***
Zbigniew Małecki
Jad nienawiści
Limeryki III
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 02 maj 2024

Zdjęcie captcha