Jutro wolne
Znam wczorajsze szczęście
mieszka na pożółkłym zdjęciu
w albumie tamtych chwil
oblizuje je jak mód na brodzie
piłem ciepłą herbatą i nie mogłem
napatrzeć się twoim oczom
rozświetlonym jak na niebie gwiazdy
wygrzewały blaskiem zakamarki duszy
każdy gest tak naturalny prawdziwy
opowiadał o miękkiej miłości codziennej
gdy dobra dłoń podawała słodkie jabłka rozkoszy
przytulam się do poduszki , otwieram oczy
brak widzę tego w co kiedyś wierzyłem
umrzeć z tęsknoty czy żyć
w zakłamanej nadziei , jutro mnie wyzwoli ?
ukoi rozkołysze rozbuja zmarźnięte serce
zimna krew nie rozgrzeje przykurczonych palców dłoni
królowa lodu i głupi Kaj , myślał
że z sopli chłodu rozpali ogień namiętności
ogrzeje się więc przy starym albumie
kiedy płonie w kominku a jutro ?
jutro niedziela Bóg ma wolne od pracy
a ja od uczuć
Komentarze 5
Piękny.... Smutny....
A po wolnym to...... https://youtu.be/v6UJT3x96Ng
Pozdrawiam ciepło
Miłość niejedno ma imię...wiersz bardzo smutny, lecz nie załamuj się , czas leczy rany marmurze, pozdrawiam cieplutko.
Bóg ma wolne dziś , a ja nie . Z podobaniem przeczytałam.
Dziękuje za komentarze . Bóg jest kobietą a my faceci pył marny modlić się do niego zawsze będziemy z nadzieją że wysłucha i zrozumie . Pozdrawiam serdecznie .
https://www.youtube.com/watch?v=gKM15TaKLUI
Czasem trzeba ocenić coś z dystansu, w chwili wolnej od codziennego zabiegania. Pozdrawiam.