Listek i nadzieja

W ogrodzie złudzeń

wieczorny spacer

cienie drzew tańczyły

w świetle księżyca

 

noc wyjątkowo jasna

nie rozjaśniła serca

upiorny pesymizm

zawładnął całą

 

jej czas się kończył

czuła to

bolało co przeżyła

ale bardziej czego

już nie doświadczy

 

ostatnia nadzieja

niczym listek na

jesiennym drzewie drży

byle podmuch zabierze.

 

 

 

226

 

Czas sytości...
Nie chcę być Bohaterem!
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
poniedziałek, 13 maj 2024

Zdjęcie captcha