Z pamiętnika.../5/

Spóźniony start. Dziś już za niczym nie tęskni,niczego nie pragnie. Jedynie niepokój o resztę życia pobudza demony przeszłości.

Czuła czasem narastającą panikę. Życie z wolna przechodzi w ostatnią fazę. Choć jeszcze jasny umysł ale świat już utracony.

Dni płyną wśród milczących fotografii. Tylko samotność dotrzymuje towarzystwa.

Przywdziany czarny pancerz nie dodaje uroku. Wieczór zapełniają kolejne myślowe wariacje tego,co przeżyła.

Rosną w siłę chmurne milczenie i lodowaty chłód ziejący z otoczenia.

 

Przemów sercem
Deja Vu
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
sobota, 27 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha