Czekałem Na Rozpacz

Dostałem telefon, od mej zapłakanej matki
zaspane oczy, lecz szeroko otwarte 
Tam tylko jedno zdanie, mój umysł wyszedł z klatki
W nocy straciłem ojca, gdzieś tak koło czwartej
Lecz w moim sercu nadal ta niewzruszona tundra
Czekałem na rozpacz, lecz przyszła tylko ulga

Taki dostałem prezent na minione mikołajki
ostatnia wiosna była jego ostatnią wiosną
we krwi był alkohol, a w kieszeni były fajki
Zamilknął hałas, w którym musiałem dorosnąć
Teraz zawsze przed snem, gdy kładę się do łóżka
Czekam na rozpacz, lecz przychodzi tylko ulga
Moc w słabości
Pogrzeb 13/14 - "Tak ciężko mi zrozumieć, że jeste...
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 26 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha