*Czułość

 

*Czułość ( w czterech odsłonach)
.
Bladoróżowym przedświtem przyszła... wiosna,
objęła świat z czułością.
Z powiewem wiatru przyniosła płatki z wiśniowego sadu,
delikatnie musnęła, zapachem letniego poranka.

***
Czułość która zakwita każdej wiosny.
z porannej mgły wyrasta.
Twoje dłonie najczulsze.
Nieśmiało kradłeś pocałunki.
Nasza młodość była niewinna, rumiana od wstydu.
Wiatr wzruszony ucichł... troszeczkę zmieszany.
Był świadkiem niejednego,
a jednak takiej tkliwości w tym brutalnym świecie,
już dawno nie widział.

***
Świat ulewą zadzwonił, piwonie przygarbił w ogrodzie
i płakał... Płakał razem ze mną,
za tą która mi życie dała i czułością otulała
każdy dzień.
Zostawiła pustkę w sercu i zmarznięte dłonie.

***
Maleńkie szczęście pachnące oliwką i zapachem deszczu przyszło... Utuliłam w ramionach jak w kołysce.
Bezzębnym uśmiechem obudziło to co nienazwane.
Troską i niepokojem nieprzespanej nocy...czułością, jedwabnego dotyku.

Szczęściem zaciśniętych na szyi rączek.

Kropla 47

 

Modlitewne noce część III
Zielona pani
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 26 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha