Do ...

jestem teraz sam

nie wypatruję już przez okno

gdzie świat za rozmazanymi szybami

nie szukam już adresu

i starego numeru telefonu

 

nie patrzę na ptaki jak mokną

pomiędzy nagimi już prawie gałęziami

smutek doszedł do  kresu

 

płacze łzami  starej katedry dzwonów

nie liczę stron w  pamiętniku

nie znam nawet  prawdziwego imienia

 

nie wiem jak rozplątać nić zawiłą

zawołam w niemym krzyku

wyjdź dla mnie z mroku zapomnienia

a oddam wszystko co mam

najprawdziwszą  uleczoną przez czas

 

...miłość

 

DROGA
JA DUMNY
 

Komentarze 3

kazimierzsurzyn@gmail.com w piątek, 04 październik 2019 11:11

Smutny wiersz o samotności. Zastanawiam się czy ona musi być taka.. osobiście próbowałbym coś zmienić..ale pewnie to nie takie proste, nie wiem bo mam rodzinę, przyjaciół i mnóstwo znajomych. Pozdrawiam serdecznie Macieju.

Smutny wiersz o samotności. Zastanawiam się czy ona musi być taka.. osobiście próbowałbym coś zmienić..ale pewnie to nie takie proste, nie wiem bo mam rodzinę, przyjaciół i mnóstwo znajomych. Pozdrawiam serdecznie Macieju.
Gość - Anna w sobota, 05 październik 2019 11:16

Piękny wiersz

Piękny wiersz
Oskar Wizard w poniedziałek, 07 październik 2019 12:24

Nostalgia dopadła? Potrafi zmienić ścieżki życia, gdy poszukujemy przeszłości w nowym lepszym wydaniu... Niestety, częściej rani i blokuje działanie. Pozdrawiam serdecznie.

Nostalgia dopadła? Potrafi zmienić ścieżki życia, gdy poszukujemy przeszłości w nowym lepszym wydaniu... Niestety, częściej rani i blokuje działanie. Pozdrawiam serdecznie.
piątek, 26 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha