Nie śpiewem

Nie pozwól byś z wiatrem

w płomienne romanse

a do snu z kroplą gorzkiej połajanki

kładła przegraną

z odzysku

ranną

na próżno wspomaganą

świtaniem spóźnionego poranka

po nocy złudzeń

wypaczonej tkliwym serca śpiewem

odrzuconej nim

zapiał pierwszy kur…

kiedyż to było gdy ptactwo

oznajmiało dobry dzień…

SEN I JAWA
W LESIE
 

Komentarze 2

Gość - Anna w niedziela, 24 luty 2019 09:17

Pięknie

Pięknie
Żaneta Kołodziejczak w niedziela, 24 luty 2019 11:24

Aniu,dziękuję i pozdrawiam.

Aniu,dziękuję i pozdrawiam.
piątek, 26 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha