Człowiekiem starym brzydzą się młodzi
Gadają o nim: jemu już nic nie trzeba
i nie wychodzi.
Nie umie nawet czytać i plączą się słowa
powtarza w kółko to samo i od nowa.
Wzywa Boga jako obronę, trudno wychodzić
może sam na stronę.
Myśli jego błądzą i chwyta się niemrawo
nawet przeszłości, o czym świadczą
jego stare kości.
A umysł nakazuje: zjedz sobie zupkę
ona ci zasmakuje.
Nie trzeba ci innego pokarmu, pij wodę z kranu,
bo ona jest za darmo ?
Lagę zawsze ze sobą bierz !
Ona przyjacielem Twoim jest. Wysłucha Cię
i pomoże, zwłaszcza, gdy dziury są na twojej drodze.
Popatrz na słonko, ileż ono ma lat ?
Nie skarży się i nadzieję zawsze ma.
A Ty też pomimo, mroku swego wieku
podążasz, śmiało krok po kroku.
Spójrz na kopułę niebios i gwiazdy błyszczące ?
One wskażą Ci MOCE w Tobie tkwiące !
I ślady starości odbierze, odwróci
I RADOŚĆ DO ŻYCIA PRZYWRÓCI !!!
TAKA OTO JEST, NADZIEI PIEŚŃ.
Gadają o nim: jemu już nic nie trzeba
i nie wychodzi.
Nie umie nawet czytać i plączą się słowa
powtarza w kółko to samo i od nowa.
Wzywa Boga jako obronę, trudno wychodzić
może sam na stronę.
Myśli jego błądzą i chwyta się niemrawo
nawet przeszłości, o czym świadczą
jego stare kości.
A umysł nakazuje: zjedz sobie zupkę
ona ci zasmakuje.
Nie trzeba ci innego pokarmu, pij wodę z kranu,
bo ona jest za darmo ?
Lagę zawsze ze sobą bierz !
Ona przyjacielem Twoim jest. Wysłucha Cię
i pomoże, zwłaszcza, gdy dziury są na twojej drodze.
Popatrz na słonko, ileż ono ma lat ?
Nie skarży się i nadzieję zawsze ma.
A Ty też pomimo, mroku swego wieku
podążasz, śmiało krok po kroku.
Spójrz na kopułę niebios i gwiazdy błyszczące ?
One wskażą Ci MOCE w Tobie tkwiące !
I ślady starości odbierze, odwróci
I RADOŚĆ DO ŻYCIA PRZYWRÓCI !!!
TAKA OTO JEST, NADZIEI PIEŚŃ.