CAŁYM SOBĄ
Chłonę całym sobą przyrodę,
całym swoim człowieczeństwem.
Pnę się z plecakiem
po górskich stokach Naroża,
Babiej Góry, Chełmu, Leskowca,
to one pierwsze słyszały moje
miłosne do Ciebie wyznania.
Podziwiam las, skały, źródełko, trawę,
jakbym szedł prosto do nieba
z tymi cudownościami.
W spiekocie słońca strużki potu
płyną mi po całym ciele,
wchłaniam słoneczne promienie całym sobą,
piję spragniony zimną wodę z potoku,
dotykam zielone ściany nieskończone,
głęboko wdycham powietrze pachnące łąką,
w śpiewie ptaków rajskich zasłuchany,
jem chleb zniewalający zapachami zbóż.
Odpoczywam, przytulam się do zieleni.
Podziwiam pięknie wtopione
w leśne wzgórza zamki
i ogrody z owocowymi sadami
przy wiejskich zagrodach.
Patrzę w niebo przybrane gwiazdami,
w modlitwie się zatapiam.
Biorę babiogórską przyrodę w ramiona,
zalotnie mrugam powiekami,
całuję całym swoim sercem,
chowam w duszy i nie wypuszczę,
jej wspaniałości, urokliwości
i chłonę ją całym sobą
bez końca.
Kazimierz Surzyn
Komentarze